Do policyjnego aresztu trafił mężczyzna, którego w nocy w miejscowości Jelcz-Laskowice na Dolnym Śląsku funkcjonariusz postrzelił w nogę. Policjant użył broni podczas próby zatrzymania.

Mężczyzna trafił do aresztu, bo jest podejrzewany o kradzież samochodu o wartości blisko 170 tysięcy złotych. Rana nogi okazała się niegroźna, dlatego po opatrzeniu lekarze wypisali zatrzymanego ze szpitala.

Nie zatrzymał się do kontroli

Przypomnijmy, że do zdarzenia w miejscowości Jelcz-Laskowice doszło wczoraj wieczorem, po tym jak jeden z mundurowych rozpoznał na ulicy kradzione auto. Jego kierowca nie zatrzymał się do kontroli, a samochodem próbował potrącić policjanta. 

Po krótkim pościgu sprawca porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo. Mężczyznę złapano na terenie ogrodów działkowych. Ale nie bez trudności. W trakcie szarpaniny policjant oddał dwa strzały ostrzegawcze. Trzeci zaś trafił mężczyznę w nogi.

(mal)