Mecz Wisły Płock z Wartą Poznań, który miał dziś otworzyć 20. kolejkę ekstraklasy, nie odbędzie się w planowanym terminie. Piłkarze obu drużyn mieli na murawie zameldować się o godzinie 18:00, jednak sędzia i kapitanowie zespołów uznali, że w takich warunkach grać się nie da. Wszystko przez obfite opady śniegu.

O tym, że sytuacja w Płocku jest trudna, informował przed godziną 16:00 rzecznik prasowy Wisły Michał Łada. Śnieg nie tylko zasypał murawę, ale były też problemy, by w ogóle dotrzeć na stadion w Płocku.

Ostatecznie kilka minut po godz. 17:00 zapadła decyzja, że dziś piłkarze obu drużyn nie powalczą o ligowe punkty. Podjęli ją wspólnie sędziowie, trenerzy oraz kapitanowie obu zespołów.

W Płocku bowiem cały czas pada śnieg. Wcześniej podjęto próbę przygotowania murawy, ale okazało się to bezcelowe przy tak obficie padającym śniegu.

Arbitrem dzisiejszego spotkania miał być Karol Arys. Dla sędziego ze Szczecina to miał być debiut na poziomie Ekstraklasy. Na pierwszy mecz będzie musiał jeszcze poczekać.

Wieczorem zaplanowano jeszcze mecz Widzewa Łódź z Jagiellonią Białystok.

Opracowanie: