Jak nasi piłkarze radzili sobie w meczach z Wyspiarzami w tym tysiącleciu? Patryk Serwański z redakcji sportowej RMF FM przypomina mecze eliminacyjne od Mistrzostw Świata 2002 do dzisiaj.

Jako pierwsi w tym tysiącleciu na przeciw biało-czerwonych stanęli Walijczycy. Rywal niezbyt wymagający, ale już na początku eliminacji do Mistrzostw Świata 2002 sprawił nam spore problemy. Bezbramkowy remis w Warszawie po dwóch zwycięstwach (nad Ukrainą i Białorusią) na początek eliminacji humorów nad Wisłą znacząco nie popsuł, ale niesmak pozostał...

Na wiosnę w Cardiff było już lepiej. Wygraliśmy 2:1 i pojechaliśmy po 16 latach na Mundial do Korei i Japonii.

W eliminacjach do Euro 2004 nie trafiliśmy na żaden z wyspiarskich krajów i jak zapewne kibice pamiętają polegliśmy z kretesem wyprzedzeni przez Łotwę.

Z nawiązką odrobiliśmy zaległości dwa lata później. Do boju o Mundial w 2006 roku stanęliśmy wraz z Anglikami, Walijczykami i drużyną Irlandii Północnej. Z tymi ostatnimi w Belfaście poszło miło, łatwo i przyjemnie. Wygraliśmy 3:0. Co prawda kilka dni później przegraliśmy z Anglią w Chorzowie, ale to akurat nikogo nie zmartwiło. Można powiedzieć, że porażka była "planowa". W październiku pojechaliśmy do Cardiff i po dreszczowcu wygraliśmy 3:2.

W marcu Irlandczycy przyjechali do Warszawy - znowu miało być miło, łatwo i przyjemnie, ale nie było. Dopiero karny Żurawskiego dał nam upragnione trzy punkty. Do kompletu, jesienią wygraliśmy z Walią, z Anglią tradycyjnie dostaliśmy lanie, ale awans stał się faktem.

Wspaniałe eliminacje do Euro 2008 już pod wodzą Leo Beenhakkera znowu bez udziału Wyspiarzy. I znowu kibice złaknieni angielskiego futbolu musieli czekać na eliminacje Mistrzostw Świata. Mecz z Irlandią Północną w Belfaście pamiętamy chyba wszyscy. Słaba gra, fatalne kiksy, koszmarny samobój. A czy Artur Boruc będzie chciał w sobotnim meczu udowodnić coś sobie i Irlandczykom? Posłuchajcie:

Z całej porcji statystyki płynie dobra wiadomość. Dwa ostatnie awanse na Mundial zdobyliśmy kosztem wyspiarskich reprezentacji, choć zdarzały nam się wpadki. Wiadomo nie od dziś, że piłkarski kibic jest przesądny. I przynajmniej do sobotniego meczu trzymajmy się takiej oto wersji: Wygramy i awansujemy !

Historia pojedynków Polaków z Irlandią Północną:

10.10.1962, Chorzów: POLSKA-IRLANDIA PŁN 0:2 - el.MŚ

28.11.1962, Belfast: IRLANDIA PŁN-POLSKA 2:0 - el.MŚ

23.03.1988, Belfast: IRLANDIA PŁN-POLSKA 1:1

05.02.1991, Belfast: IRLANDIA PŁN-POLSKA 3:1

13.02.2002, Limassol (Cypr): POLSKA-IRLANDIA PŁN 4:1

04.10.2004, Belfast: IRLANDIA PŁN-POLSKA 0:3

07.09.2005, Warszawa: POLSKA-IRLANDIA PŁN 1:0 - el.MŚ

28.03.2009, Belfast: IRLANDIA PŁN-POLSKA 3:2 - el.MŚ

Tutaj niestety statystyka może nas trochę zmartwić. Jedyny mecz z

Irlandią Północną w Chorzowie jak widać przegraliśmy. Z drugiej strony od tamtego spotkania minęło 47 lat. Suma ośmiu powyższych zdarzeń przedstawia się następująco: 3 zwycięstwa Polski, remis i 4 porażki. W bramkach remis po 12.

Dla pełnego obrazu jeszcze tabela naszej grupy eliminacyjnej:

lp. drużyna mecze punkty bramki
1. Słowacja 6 15 17-6
2. Irlandia Północna 7 13 12-6
3. Słowenia 7 11 10-4
4. Polska 6 10 18-7
5. Czechy 6 8 6-4
6. San Marino 8 0 1-37

Jutro oprócz meczu Polaków także pojedynek Słowacja - Czechy. Z naszego punktu widzenia nie mniej ważny od spotkania w Chorzowie.

Na jutrzejsze rozgrywki można jeszcze kupić bilety, choć niewiele ich już zostało. Kibice stojący w ogonku po ostatnie wejściówki są w bojowych nastrojach. Jutro czeka ich niespodzianka. Przy bramach wyjściowych ze stadionu pojawią się bowiem alkomaty. O porządek w czasie meczu będzie dbało aż 1200 ochroniarzy. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marcina Buczka: