Eric Cantona, znany przed laty piłkarz, chce zająć miejsce samego Nicolasa Sarkozy'ego. Byłego sportowca nie wspiera żadna partia polityczna, a jego priorytetem podczas kampanii wyborczej ma być polityka mieszkaniowa.

Ten były gwiazdor futbolu stał się postrachem Sarkozy'ego - twierdzi wielu paryskich komentatorów. Przypominają oni, że Cantona najpierw chciał doprowadzić do bankructwa francuskie banki, które obwiniał za kryzys. Zaapelował wtedy do rodaków, by wszyscy opróżnili swoje bankowe konta. Akcja wprawdzie się nie udała, ale dawny napastnik Manchesteru United wraca ze zdwojoną siłą.

Cantona ma zamiar powalczyć o stanowisko prezydenta Francji, ponieważ - jak sam stwierdził - "chce pomóc młodym ludziom, którzy nie mają perspektyw, oraz walczyć z niesprawiedliwością na poziomie socjalnym w kraju". Poza tym chce bronić interesów bezdomnych. Zadaje proste, choć bardzo kłopotliwe pytanie dla konkurentów: Dlaczego nikt nie przejmuje się losem tych ludzi? Obóz Sarkozy'ego jest przerażony, bo kloszardzi mogą stanowić potężną siłą wyborczą.

Były piłkarz startuje pod egidą fundacji zajmującej się budową mieszkań dla najuboższych - Fondation Abbe-Pierre. Właśnie problem mieszkań ma być priorytetem jego prezydentury. Można angażować się w wiele spraw, a wszystkie są istotne, ale nie można robić wszystkiego. Wybrałem kwestię mieszkań, ponieważ wydaje mi się najważniejsza i dotyczy 10 milionów osób - twierdzi Cantona.

Jeśli chcę wystartować w wyborach potrzebuje 500 głosów. Żeby ułatwić sobie zadanie wysłał list do merów miast i gmin w całym kraju. Zwracam do was, aby prosić o wasz podpis w związku z debatą polityczną, która rozpoczyna się w kraju. Moim celem jest zebranie co najmniej 500 podpisów. Pozwolą mi one wystosować przesłanie proste i jasne, przesłanie prawdy i szacunku - czytamy w liście datowanym na 4 stycznia.

45-letni dziś Cantona był jednym z najlepszych piłkarzy w historii Manchesteru United, gdzie grał od 1992 do 1997 roku. Z "Czerwonymi Diabłami" zdobył cztery tytuły mistrza Anglii. W 2005 roku kibice wybrali go najlepszym zawodnikiem w historii Premier League. Po zakończeniu kariery sportowej został aktorem. Zagrał w jedenastu filmach, m.in. samego siebie w "Looking for Eric" Kena Loacha. 26 stycznia zadebiutuje w sztuce "Face au paradis" (Wobec raju) Nathalie Saugeon na deskach paryskiego Theatre Marigny.