​Start w peruwiańskiej Limie, meta w argentyńskim Rosario - to w największym skrócie trasa przyszłorocznego Rajdu Dakar. W międzyczasie zawodnicy pojawią się też w Boliwii. Pierwszy raz w historii występów w Ameryce Południowej Dakar nie wjedzie natomiast do Chile.

Od 2009 roku Chile zawsze gościło dakarowców, w 2013 i 2014 roku to właśnie tam kończyła się cała rywalizacja. Poza tym kibice doskonale pamiętają mordercze odcinki na pustyni Atakama, z metą w takich miastach jak Copiapo, Iquique czy Antofagasta.

W 2016 Rajd Dakar ominie jednak Chile. Północną część kraju nawiedziły w ostatnich tygodniach powodzie i władze musiały wycofać się z planów organizacji kolejnych odcinków specjalnych. Musimy dostosować się do rzeczywistości. W tym momencie musimy pomóc naszym obywatelom, a nie myśleć o rywalizacji sportowej - mówiła minister sportu Natalia Riffo.

Dakar 2016 przejedzie więc przez trzy kraje. Wystartuje 3 stycznia w peruwiańskiej Limie, skąd wybrzeżem zawodnicy dotrą do Boliwii. Decydujące etapy zostaną rozegrane w Argentynie. Metę zaplanowano na 16 stycznia w mieście narodzin Leo Messiego, czyli Rosario.

Przypomnijmy, że tegoroczny Dakar był historyczny dla biało-czerwonych. Rafał Sonik jako pierwszy Polak wygrał rywalizację na quadach, z kolei Krzysztof Hołowczyc był trzeci wśród kierowców samochodów.

(abs)