"Nie ma żadnych dobrych stron gry bez publiczności, nawet na wyjeździe" - zaznaczył trener piłkarzy Realu Madryt Zinedine Zidane przed środowym meczem z Legią Warszawa w Lidze Mistrzów. Spotkanie odbędzie się przy pustych trybunach. Europejska Unia Piłkarska (UEFA) ukarała w ten sposób polski klub za niewłaściwe zachowanie niektórych fanów podczas meczu z Borussią Dortmund. Także przed spotkaniem na Santiago Bernabeu przed dwoma tygodniami doszło do incydentów pod stadionem jeszcze przed pierwszym gwizdkiem.

"Nie ma żadnych dobrych stron gry bez publiczności, nawet na wyjeździe" - zaznaczył trener piłkarzy Realu Madryt Zinedine Zidane przed środowym meczem z Legią Warszawa w Lidze Mistrzów. Spotkanie odbędzie się przy pustych trybunach. Europejska Unia Piłkarska (UEFA) ukarała w ten sposób polski klub za niewłaściwe zachowanie niektórych fanów podczas meczu z Borussią Dortmund. Także przed spotkaniem na Santiago Bernabeu przed dwoma tygodniami doszło do incydentów pod stadionem jeszcze przed pierwszym gwizdkiem.
Trener Realu Madryt Zinedine Zidane /Bartłomiej Zborowski /PAP

Mam nadzieję, że nic takiego się nie powtórzy. Ja czuję się tu bezpiecznie, ale wolę grać z kibicami, nawet na wyjeździe. Podobnie jak chyba wszyscy tutaj, chce dla futbolu jak najlepiej, a to oznacza m.in. mecze z udziałem publiczności. Nie ma żadnych dobrych stron gry na pustym stadionie - podkreślił francuski szkoleniowiec na konferencji prasowej.

Jeden z dziennikarzy przypomniał mu, że ponad dekadę temu wystąpił w spotkaniu bez kibiców jako piłkarz Realu. Wówczas "Królewscy" pokonali na wyjeździe Romę 3:0.

Tak, pamiętam ten mecz. Był inny niż wszystkie, to było dziwne wrażenie... Ale pod względem sportowym nie ma to żadnego znaczenia. Do spotkania trzeba przygotować się tak samo i równie profesjonalnie do niego podejść. Moi piłkarze wiedzą, że jest to ważny mecz z rywalem, który potrafi grać w piłkę. W pierwszym spotkaniu Legia miała okazje bramkowe i teraz też na pewno będzie je mieć, dlatego musimy być skoncentrowani. Szanujemy Legię. Widziałem niemal wszystkie jej mecze w tym sezonie. Co prawda nie w całości, ale to wystarczyło, aby wyciągnąć wnioski - powiedział Zidane.

W Warszawie nie zagrają m.in. Sergio Ramos, Portugalczyk Pepe, Brazylijczyk Marcelo, Kolumbijczyk James Rodriguez czy Chorwat Luka Modric. Część z nich zmaga się od pewnego czasu z kontuzjami, innym Zidane dał odpocząć. Trener nie uważa jednak, żeby jakość gry jego zespołu zauważalnie spadała z powodu niektórych nieobecności.

Nie zgadzam się z opinią, że tracimy kontrolę w środku pola. W każdym meczu są lepsze i gorsze momenty, nie da się grać przez pełne 90 minut na najwyższym poziomie. Z tego samego powodu nie martwi mnie też fakt, że tracimy bramki nawet z teoretycznie słabszymi rywalami. Najważniejsze, że zdobywamy więcej goli i wygrywamy mecze - ocenił Francuz, który w środę usiądzie na ławce trenerskiej Realu po raz setny w karierze.

Pytany, czy może coś poprawić w swojej pracy, odparł, że wszystko.

Zawsze każdy aspekt gry można ulepszyć. Ale bardzo się cieszę z tego, co robię i gdzie jestem. Mam nadzieję, że czeka mnie jeszcze wiele podobnych jubileuszów - powiedział z uśmiechem "Zizou".

Real jest drugi w tabeli grupy F z siedmioma punktami. Tyle samo ma lider Borussia Dortmund. Trzeci Sporting Lizbona zgromadził trzy, a Legia z zerowym dorobkiem jest ostatnia. 


(j.)