Po czteroletniej przerwie Wisła Kraków będzie miała zagranicznego trenera. Wszyscy jej kibice mają nadzieję, że będzie to fachowiec wyższej próby, niż zwolniony w 2006 r. Dragomir Okuka. Prezes Wisły, Bogdan Basałaj, zapowiedział, że jedzie za granicę po trenera, a nowy selekcjoner najpóźniej w meczu z Widzewem będzie prowadził zespół.

Zobacz również:

Przy Reymonta brano pod uwagę opcję zatrudnienia kolejnego po Macieju Skorży i Henryku Kasperczaku Polaka. Największe szanse miał Jan Urban, ale szybko zapadła decyzja, że klub sięgnie jednak po fachowca z Europy Zachodniej. Interesują mnie kandydaci z pięciu najsilniejszych lig Europy, poza angielską, która pod względem stylu gry do naszej rzeczywistości nie pasuje - podkreślił prezes Wisły Kraków. Chcę, żeby nowy szkoleniowiec wpoił piłkarzom reguły, jakie obowiązują w profesjonalnym futbolu najsilniejszych lig, nauczył ich nowoczesnej taktyki, przeniósł do nas wszystkie wartości z dobrej ligi zachodniej - zapowiedział Basałaj. Z każdym z kandydatów na pewno będę rozmawiał przez kilka godzin, żeby poznać jego filozofię, mentalność, spojrzenie na stosunki z zawodnikami - dodał.

Na razie Basałaj oddał drużynę w ręce Tomasza Kulawika, który raz już wystąpił w roli głównego trenera. W 2005 r. zastąpił po 11. kolejce Jerzego Engela i od razu wygrał mecz Pucharu Polski z Tłokami Gorzyce 3-0. Zastąpił go Dan Petrescu, którego zwolnienia w Wiśle żałują do dziś. Kulawik ma świetlaną przyszłość w Wiśle i prędzej, czy później na stałe obejmie posadę trenera pierwszego zespołu - zapowiedział Bogdan Basałaj.