24 godziny po zerwaniu umowy z Mostostalem Warszawa, władze Wrocławia negocjują z kolejnym wykonawcą stadionu na Euro 2012. To firma Max Boegl. Przed południem skończyło się spotkanie prezydenta miasta z szefem firmy. Umowa jest wstępnie przygotowana, ale procedury prawne jeszcze potrwają.

Na 99 procent zrobimy to w styczniu - zapewniał prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Władze zapewniają, że koszty budowy stadionu nie będą wyższe: Są w stanie wykonać to za pieniądze, które nam pozostały, czyli po tym, co zapłaciliśmy już Mostostalowi. Na pewno nie będzie drożej. Myślę, że jak wjedziemy w szczegóły, to jest szansa, że będzie nieco taniej - powiedział reporterce RMF FM Michał Janicki, szef biura Euro 2012 we Wrocławiu.

Na budowę stadionu pozostało w miejskiej kasie jeszcze 680 milionów złotych. Niewykluczone, że Max Boegl poprosi o niewielkie przesunięcie daty oddania stadionu do użytku. W ciągu dwóch tygodniu na budowie ma zostać przeprowadzona inwentaryzacja, po niej na plac wejdą nowi robotnicy. Miasto chce, by podwykonawcami były wrocławskie firmy, swoje oferty mogą składać nawet dzisiaj.