AC Milan rozpoczął sezon Serie A od porażki z Udinese 0:1. Zdaniem włoskich mediów, jednym z winowajców takiego rezultatu jest Krzysztof Piątek.

Reprezentant Polski nie zdobył bramki w żadnym meczu kontrolnym przed startem sezonu, a jego strzelecka indolencja nie została przerwana w meczu z Udinese. Rossoneri w zasadzie nie istnieli w ofensywie i nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Juana Musso - pisze Onet.

Kolejne dni mijają, a poprawy po prostu nie widać - pistolety Krzysztofa Piątka się zacięły. Marco Giampaolo prosił Polaka o granie nieco głębiej, szukania sobie miejsca, do czego nie jest przyzwyczajony i to po prostu mu nie wychodziło - zwracają uwagę włoskie media.

Polak kiepsko radził sobie z utrzymywaniem się przy piłce, nie do końca rozumiał się z kolegami z drużyny i co za tym idzie zanotował mało kontaktów z piłką - nie ukrywają dziennikarze La Gazetta dello Sport, którzy dają do zrozumienia, że problem gry Krzysztofa Piątka nabiera sporych rozmiarów.

Podobnego zdania są także dziennikarze Calciomercato.com, którzy nie oszczędzili Polaka oceniając jego występ na 4,5 punktu w dziesięciostopniowej skali - to najniższa ocena wśród graczy Milanu, identyczną otrzymali także Castillejo, Musacchio i Calabria. W podsumowaniu występu Piątka możemy przeczytać, że jego gra jest poważnym problemem, a 24-latek jest wolny, nieprzygotowany fizycznie do startu sezonu, a ponadto podejmuje złe decyzje.

Media na Półwyspie Apenińskim są zgodne - polski napastnik ma za sobą kolejne słabe spotkanie, w którym po prostu był niewidoczny.