Czy Wisła Kraków wreszcie dostanie się do elitarnej Ligi Mistrzów. Początek zmagań o awans do piłkarskiego raju jest jednak trudny. Krakowianie tylko zremisowali 1:1 z Levadią Tallin w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji. Rewanżowe spotkanie odbędzie się 23 lipca w stolicy Estonii.

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Wiślacy „rozkręcili się” dopiero w 16. minucie meczu. Wtedy doszło do dość groźnej sytuacji pod bramką Estończyków. Rzutu wolnego nie udało się jednak przekuć na bramkę. Kilka minut później krakowianie ponownie próbowali zaskoczyć bramkarza gości, niestety bezskutecznie. Horror rozpoczął się pod koniec połowy spotkania. W 40. minucie bramkę dla Levadii zdobył Andreev.

Spora część drugiej połowy spotkania „upłynęła” pod znakiem burzy. Nad Sosnowcem rozwinęła się bowiem gigantyczna nawałnica. Deszcz był tak silny, że zaczął nawet przeciekać dach nad trybunami. Tkwiącym w skupieniu kibicom to jednak nie przeszkadzało. W 55. gra nabrała tempa. Jednak z wielu kombinacyjnych zagrań Wiślaków przez wiele minut nic nie wynikało. Krakowianie sprawili prawdziwy prezent dla swoich fanów dopiero w 90. minucie spotkania. Gola na wagę remisu zdobył dla Piotr Ćwielong.

Wisła Kraków:

Pawełek, Łobodziński (46' Ćwielong), Jop, Marcelo, Piotr Brożek, Małecki, Sobolewski, Diaz, Kirm, Jirsak (73' Cantoro), Paweł Brożek.

Levadia Tallin:

Kaalma, Marmor (46' Sisov), Morozov, Kalimullin, Teniste, Malov, Ivanov, Nahk, S. Puri, Andreev (83' Zelinski), Guseev.

Mecz odbył się na stadionie w Sosnowcu, ponieważ macierzysty obiekt Wisły znajduje się obecnie w remoncie.