Wczorajszy mecz na stadionie przy ulicy Reymonta w Krakowie rozgrywał się błyskawicznie. Jeszcze w pierwszej połowie padło pięć bramek. Niestety nie udało się polskim piłkarzom wygrać z Hiszpanami. Ostatecznie Wisła Kraków przegrała z FC Barceloną 3:4.

Brawami na stojąco pożegnała jedenastotysięczna publiczność piłkarzy Wisły Kraków po przegranym meczu z FC Barceloną. Po pierwszej połowie krakowianie prowadzili sensacyjnie 3:2. W drugiej połowie Hiszpanie szybko wyrównali na 3:3, a potem strzelili jeszcze jednego gola. Krakowianie wyraźnie osłabli po pierwszej połowie. W drugiej nie dość, że nie utrzymali przeciwnika z dala od swojej bramki, to nie strzelili już żadnego gola. Spotkanie zakończyło się wbrew nadziejom kibiców wynikiem 4:3 dla Barcelony. Bramki dla Wisły zdobyli: Grzegorz Pater dwie (22, 32) oraz Tomasz Frankowski. Z kolei dla Barcelony wybitnie zasłużył się Rivaldo – zdobył aż trzy gole (31-karny, 34, 73). Autorem czwartej bramki był Patrick Kluivert (58). Porażka po tylu bramkach wstydu Wiśle nie przynosi. Zagrali wczoraj naprawdę jak tylko potrafią najlepiej, a że Barcelona to wielka sportowa klasa przekonało się w Krakowie kilka tysięcy polskich kibiców. Rewanż 22 sierpnia w Barcelonie. Oby Wisła z klasą pożegnała się z Ligą Mistrzów. Na pocieszenie pozostanie Puchar UEFA.

Zagrali:

Wisła:

Artur Sarnat - Mirosław Szymkowiak (78-Marek Zając), Bogdan Zając (78-Ibrahim Sunday), Marcin Baszczyński, Kamil Kosowski, Arkadiusz Głowacki, Kazimierz Moskal, Grzegorz Pater, Maciej Żurawski, Tomasz Frankowski (68-Ryszard Czerwiec), Olgierd Moskalewicz;

FC Barcelona:

Roberto Bonano - Patrick Andersson, Xavier Hernandez, Patrick Kluivert, Rivaldo, Marc Overmars (59-Philippe Cocu), Sergi Bariuan, Fabio Rochenback (81-Michael Reiziger), Philippe Christanval, Gabriel Garcia, Luis Enrique (87-Roberto Trashorras).

Foto Piotr Bukowski RMF

04:15