"Piłki na korcie w Stambule odbijają się wysoko i nieregularnie. Agnieszka woli szybszy kort, taki jak miesiąc temu w Tokio, czy w Pekinie, gdzie wygrała dwa duże turnieje, ogrywając wyżej notowane przeciwniczki. Ten w Turcji to jakby przeciwległy biegun" - uważa Tomasz Wiktorowski. Dzisiaj Polka zmierzy się z Caroline Wozniacki.

Szybsze nawierzchnie pasują Agnieszce, bo gra głównie z kontry, ale też często uderza piłki szybko, zaraz po koźle. To kwestia dobrego timingu i wyczucia, jak choćby przy serwisie rywalek, gdy potrafi zejść bardzo nisko na nogach i niemal od razu odgrywać return, korzystając z siły piłki przeciwniczki. Tu się nie da w taki sposób skierować piłek, tylko trzeba nadawać im samemu kierunek - skomentował Wiktorowski.

W Sinan Erdem Arena, która na co dzień służy koszykarzom, ułożono na parkiecie specjalną konstrukcję, pokrytą warstwą akrylu. Na nim wylano nawierzchnię dość twardą, ale ze względu na swoją chropowatą strukturę wolną.

Ona jest trochę bardziej wymyślona pod mężczyzn, dysponujących jednak dużo większą siłą. Dlatego też będzie sprzyjać z całej ósemki najbardziej Australijce Samancie Stosur, szczególnie jej podciętemu serwisowi. Ona gra trochę taki męski tenis, oparty na ogromnej sile uderzeń i mocnym serwisie. Jeśli miałbym upatrywać faworytkę turnieju, to chyba właśnie w niej bym ją widział - uważa Wiktorowski.

W ostatnich trzech sezonach mistrzostwa WTA Tour rozgrywano w Dausze, jednak w stolicy Kataru trybuny zazwyczaj świeciły pustkami. Od tego roku, przez trzy lata, impreza będzie gościła w Stambule.

Organizacyjnie wszyscy stają tu na wysokości zadania, wszystko jest przygotowane tak jak na dobrym turnieju, choć bez fajerwerków. Treningi mamy o tych godzinach, na które się umawiamy, bez żadnych zgrzytów. Właściwie wszystkie dotychczasowe treningi musieliśmy dostosowywać tylko do obowiązków Agnieszki wobec sponsorów i WTA Tour - powiedział Wiktorowski.

Radwańska trafiła w losowaniu do Grupy Czerwonej, razem z liderką rankingu, Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki, Czeszką Petrą Kvitovą (nr 3.) i Rosjanką Wierą Zwonariewą (6.).

Te ostatnie spotkają się o godzinie 17.00 czasu lokalnego (16.00 polskiego), a po nich na kort wyjdą Radwańska i Wozniacki.