Przedstawiciele zespołów jeżdżących w Formule 1 doszli do porozumienia w sprawie zmian w rozgrywaniu kwalifikacji do wyścigów. W czasówce ma pojawić się system eliminacji. Niewykluczone, że nowe zasady wejdą w życie już w tym sezonie.

Przedstawiciele zespołów jeżdżących w Formule 1 doszli do porozumienia w sprawie zmian w rozgrywaniu kwalifikacji do wyścigów. W czasówce ma pojawić się system eliminacji. Niewykluczone, że nowe zasady wejdą w życie już w tym sezonie.
Jenson Button z teamu McLaren /ALEJANDRO GARCIA /PAP/EPA

Kwalifikacje dalej mają być podzielone na trzy części i trwać godzinę, ale kierowcy mają być z nich eliminowani w inny sposób. W Q1 - które trwać będzie 16 minut - pierwszy, najwolniejszy zawodnik ma odpaść po siedmiu minutach. Kolejni kierowcy z najsłabszymi czasami mają zjeżdżać do boksów po każdych 90 sekundach.

Do Q2 wejdzie 15 najlepszych zawodników, którzy tym razem będą na torze przez kwadrans. Pierwszy, najwolniejszy z nich, odpadnie po sześciu minutach, kolejni zjadą do garażu znów po każdych 90 sekundach aż na torze zostanie ośmiu zawodników.

Oni będą już rywalizować w trwającej 14 minut Q3. W niej pierwszy najwolniejszy zawodnik odpadnie po pięciu minutach, a dalsza eliminacja będzie wyglądała tak, jak w poprzednich częściach. Na ostatnie półtorej minuty na trasie będzie tylko dwóch kierowców i to oni powalczą ze sobą o pole position.

Wszystko wskazuje na to, że nowe zasady będą obowiązywały już podczas pierwszego wyścigowego weekendu (18-20 marca) w Australii. Ostateczną decyzję muszą jednak jeszcze zatwierdzić przedstawiciele Światowej Rady, którzy zbiorą się 4 marca. 

(abs)