Polskie siatkarki przegrały z mistrzyniami świata Rosjankami 2:3 (21:25, 25:22, 27:29, 30:28, 13:15) w swoim trzecim meczu turnieju grupy A World Grand Prix w brazylijskim Campinas. Podopieczne Piotra Makowskiego wracają do kraju bez zwycięstwa.

Obie drużyny przystąpiły do pojedynku bardzo zdeterminowane, ponieważ po dwóch dniach rywalizacji w pierwszym turnieju tegorocznej edycji imprezy miały na koncie po dwie porażki. Zarówno biało-czerwone, jak i reprezentantki "Sbornej" musiały wcześniej uznać wyższość mistrzyń olimpijskich z Londynu Brazylijek oraz srebrnych medalistek ubiegłorocznych igrzysk Amerykanek.

Bardzo dobrze w ekipie Polek spisywała się w niedzielę Katarzyna Skowrońska-Dolata, która zdobyła 41 punktów (w tym 35 z ataku i sześć blokiem). Świetna dyspozycja 30-letniej zawodniczki, która od przyszłego sezonu będzie bronić barw Rabity Baku, nie uchroniła jednak drużyny przed kolejną porażką.

W pierwszej połowie inauguracyjnego seta wynik układał się po myśli Polek (7:4), które pojawiły się na boisku w takim samym składzie jak w dwóch poprzednich spotkaniach. Potem mecz wyrównał się (9:9), ale biało-czerwone znów zdołały wypracować przewagę (19:14), m.in. dzięki skutecznemu serwisowi. Nie potrafiły jej jednak utrzymać i to rywalki wygrały tę partię, m.in. za sprawą zagrywającej Anastazji Szlachowej.

Kolejna odsłona miała podobny przebieg, tyle że tym razem Polki nie pozwoliły przeciwniczkom przejąć inicjatywy. Biało-czerwone imponowały ofiarną gra w obronie. Ostatni punkt w tym secie zdobyła Skowrońska-Dolata. W kolejnej partii Rosjanki kontrolowały sytuację i objęły prowadzenie w meczu.

Przerwa przed czwartym setem trwała dłużej niż zwykle ze względu na awarię oświetlenia w hali w Campinas. Prawie półgodzinne opóźnienie dobrze podziałało na Polki (10:5). Ich przeciwniczki nie składały broni i kibice ponownie obejrzeli w drugiej części partii mnóstwo emocjonujących wymian. Ostatecznie o dwie piłki lepsze były biało-czerwone.

Tie-break, początkowo także zacięty, był popisem podopiecznych trenera Jurija Mariczewa. Polki obroniły dwie piłki meczowe, ale w kolejnej akcji lepsze były rywalki i to one wygrały spotkanie.

W innym meczu grupy A Brazylia pokonała USA 3:1 i zajęła pierwsze miejsce w turnieju w Campinas.

Kolejne mecze z udziałem biało-czerwonych odbędą się w Płocku (9-11 sierpnia), a ich rywalkami będą wicemistrzynie Europy Niemki, Japonki i reprezentantki Kazachstanu.

W stawce 20 uczestniczek World Grand Prix liderkami, z kompletem punktów, są Japonki i Chinki. Polki (1 pkt) zajmują 16. miejsce. Do turnieju finałowego awansuje pięć najlepszych zespołów oraz Japonia (gospodarz).