Jadący Mitsubishi Lancer EVO Rafał Grzesiński zwyciężył w VI Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Jan Chmielewski, jadący w barwach RMF FM, zwyciężył rywalizację Citroenem DS3 w swojej klasie, a w klasyfikacji generalnej uplasował się na 9. miejscu.

Na starcie zawodów, które odbyły się na terenie Wieliczki i Łapanowa, stawiły się 24 załogi. W sobotę na mecie pierwsi zameldowali się Wojciech Chuchała i Kamil Heller, i to oni byli w komfortowej sytuacji przed niedzielnym startem do odcinka specjalnego. Najszybciej do mety trasy memoriału pomknął jednak pochodzący z Kielc Rafał Grzesiński.

Do udanych start na wielickich trasach może zaliczyć także Jan Chmielewski z teamu RMF FM. Kierowca szczególnie mocno chwalił specyfikę auta - Citroena DS3. DS-em jeździ się inaczej, niż Cintroenem C2. Jest zupełnie inna charakterystyka pracy silnika. Natomiast rewelacyjnie pracuje skrzynia biegów, zmieniana "łopatką", jak w dawnych samochodach kategorii WRC. To ogromna zaleta tego auta - powiedział po zakończeniu rajdu Chmielewski.

Ku pamięci Kuliga i Bublewicza

Małopolski rajd dedykowany jest pamięci dwóch wybitnych polskich kierowców rajdowych, którzy zginęli na drodze. Janusz Kulig był m.in. trzykrotnym mistrzem Polski w rajdach samochodowych (1997, 2000, 2001), dwukrotnym wicemistrzem Polski (1998, 1999), wicemistrzem Europy (2002). Zginął w 2004 roku, w wypadku komunikacyjnym na strzeżonym przejeździe kolejowym. Marian Bublewicz to wicemistrz Europy w 1992 roku oraz siedmiokrotny mistrz Polski w rajdach samochodowych. Zmarł na skutek ran odniesionych w wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego, w 1993 roku.

Uczestnicy robią to dla dwóch wielkich ludzi, którzy naprawdę położyli podwaliny pod profesjonalne rajdy samochodowe, które po ich startach weszły na bardzo wysoki poziom - mówił Maciej Wisławski, jeden z najwybitniejszych polskich pilotów, który także startował w memoriale.