Kierowca teamu Red Bull-Renault Sebastian Vettel przeprosił kolegę z zespołu Marka Webbera za wyprzedzenie go pod koniec dzisiejszego Grand Prix Malezji. „Jestem teraz czarną owcą. Moim celem było zignorowanie strategii teamu. Po prostu popełniłem błąd” – podkreślił.

Po jednej z wizyt w pit stopie obaj kierowcy Red Bulla wyjechali niemal równo. Vettel od początku próbował atakować. Przedstawiciele teamu kazali wtedy kierowcom przez radio, by oszczędzali silniki oraz opony.  Niemiec jednak zignorował to zalecenie i na 46. okrążeniu wyprzedził Australijczyka. Dzięki temu zakończył wyścig na pierwszym miejscu.

Po wyścigu Webber nie ukrywał, że jest wściekły na kolegę. W oczekiwaniu na dekorację rzucił tylko do niego: "Multi-21, Seb. Multi-21". Zwrot ten oznacza w kodzie Red Bulla zaprzestanie rywalizacji.

Wszystko, co mogę teraz zrobić, to przeprosić Marka - mówił później Vettel. Świadomie go wyprzedziłem, ale to nie tak, że moim celem było zignorowanie strategii teamu - dodał. Zapowiedział też, że zamierza teraz wrócić do ojczyzny, by surfować. To dla mnie najlepsze lekarstwo w tej sytuacji. Zobaczymy, czy to okaże się wystarczające, bowiem po wspomnianym wydarzeniu wiele myśli zaczęło mi krążyć po głowie - podsumował.

(mn)