Zwycięstwo na twardych kortach w Nowym Jorku nie dla Marcina Matkowskiego i Kvety Peschke. Polsko-czeski mikst musiał uznać w wielkim finale US Open wyższość Rosjanki Jekateriny Makarowej i Brazylijczyka Bruno Soaresa 7:6 (10-8), 1:6, 10-12, marnując po drodze dwie piłki meczowe.

Początek spotkania był imponujący w wykonaniu rywali, którzy już w trzecim gemie przełamali podanie Peschke (1:2). Rosyjsko-brazylijska para mogła dwukrotnie zakończyć seta na swoją korzyść (5:4 i 6:5), ale nie wytrzymała presji. Po 50 minutach gry na tablicy świetlnej widniał wynik 6:6. Do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break. Sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie. O wygranej 7:6 zdecydowała świetna gra Peschke.

Niestety, w drugiej partii kibice polsko-czeskiej pary nie mieli powodów do radości. Rywale potrzebowali zaledwie 23 minut, aby doprowadzić do wyrównania (6:1). Super tie-break był zacięty do stanu 4:4. Wówczas dwa błędy popełnił Matkowski. Po chwili było już 8:4. Kiedy wydawało się, że już jest po meczu, Matkowski i Peschke zaczęli odrabiać straty (9:8). Niestety nie byli w stanie wykorzystać dwóch piłek meczowych. Takie sytuacje lubią się mścić. Rosyjsko-brazylijska para wygrała ostatecznie 12-10.

Finał miksta US Open 2012:

Jekaterina Makarowa, Bruno Soares (Rosja, Brazylia) - Kveta Peschke, Marcin Matkowski (Czechy, Polska, 4) 6:7 (8-10), 6:1, 12-10

Był to trzynasty finał wielkiego szlema z udziałem polskiego tenisisty w historii. W tym roku w Roland Garros w finale miksta wystąpiła Klaudia Jans-Ignacik, a w Wimbledonie w singlu Agnieszka Radwańska.