​Filipińscy zawodowi bokserzy fałszują wyniki badań lekarskich, by otrzymać licencje na występy w ringu. Z 1054 sportowców zarejestrowanych jako profesjonaliści nieprawdziwe dane wykryto u 150 - poinformowały władze odpowiedzialne za kontrolę zdrowia sportowców.

​Filipińscy zawodowi bokserzy fałszują wyniki badań lekarskich, by otrzymać licencje na występy w ringu. Z 1054 sportowców zarejestrowanych jako profesjonaliści nieprawdziwe dane wykryto u 150 - poinformowały władze odpowiedzialne za kontrolę zdrowia sportowców.
Na Filipinach zawodowi bokserzy fałszują wyniki badań lekarskich. Zdjęcie ilustracyjne /PETER KLAUNZER/KEYSTONE /PAP/EPA

Oznacza to, że co siódmy bokser powinien stracić licencję. Sportowcy twierdzą, że powodem takiego postępowania są wysokie koszty rezonansu mózgu - minimum 6000 pesos (ponad 100 euro). 

Boks jest bardzo popularną dyscypliną na Filipinach, głównie dzięki sukcesom Manny'ego Pacquiao. 

Były mistrz świata jest najpopularniejszym sportowcem tego azjatyckiego, wyspiarskiego kraju. 

Ostatnią walkę stoczył 2 lipca w Brisbane przegrywając jednogłośnie na punkty z Australijczykiem Jeffem Hornem, co oznaczało utratę pasa mistrza świata federacji WBO w kategorii półśredniej.

(ph)