Była liderka rankingu tenisistek Venus Williams otrzymała "dziką kartę" do turnieju rangi WTA Tour Premier I. Rozpocznie się on 20 marca na twardych kortach w Miami. Obecnie 31-letnia Amerykanka jest 135. na świecie.

Powodem tak odległej lokaty jest ponadpółroczna nieobecność, spowodowana poważnymi problemami zdrowotnymi. Na jesieni zmagała się z syndromem Sjoegrena, którego objawami są osłabienie układu odpornościowego, zmęczenie i ból stawów. Wcześniej wystąpiła zaledwie w czterech turniejach.

Ostatni mecz w Tourze rozegrała na początku września w pierwszej rundzie wielkoszlemowego US Open. Pojedynek w drugiej oddała walkowerem Niemce polskiego pochodzenia Sabine Lisicki. W tym sezonie w ostatniej chwili wycofała się ze startu w Australian Open. Natomiast w lutym, razem z Liezel Huber, zdobyła piąty punkt dla drużyny USA w rozgrywkach o Fed Cup przeciwko Białorusi.

Williams ma w dorobku 43 wygrane turnieje, w tym siedem wielkoszlemowych, bowiem pięciokrotnie triumfowała w Wimbledonie (2000-01, 2005, 2007-08) i dwa razy w US Open (2000-01). W 2004 roku była najlepsza w warszawskim J&S Cup (z pulą nagród 700 tys. dol.). W kolekcji ma także złote medale olimpijskie wywalczone w singlu i deblu w Sydney (2000), a także w grze podwójnej w Pekinie (2008) - obydwa z młodszą siostrą Sereną. Zarobiła dotychczas na koncie 27,89 miliona dolarów.

W Miami, w równolegle rozgrywanym turnieju ATP Masters 1000 (z pulą nagród 3,973 mln dol.), dzięki "dzikim kartom" zagrają Argentyńczyk David Nalbandian (85. w rankingu ATP World Tour) oraz Chilijczyk Fernando Gonzalez (263.).

Gonzalez, były numer pięć na świecie, tym startem zakończy oficjalnie karierę tenisową, która w ostatnich sezonach przebiegała pod znakiem poważnych kontuzji i licznych przerw. Bez specjalnej przepustki będzie mógł tam wystąpić za to Łukasz Kubot, sklasyfikowany na 54. pozycji na świecie.