Polscy tenisiści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski pokonali najwyżej rozstawionych amerykańskich braci Boba i Mike'a Bryanów 3:6, 6:4, 12-10 w ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 na twardych kortach w Szanghaju. W półfinale na drodze Polaków staną Francuz Michael Llodra i Serb Nenad Zimonjic (nr 3.) lub Szwed Robert Lindstedt i Rumun Horia Tecau (8.).

O losach pierwszego seta zadecydowało jedyne przełamanie serwisu Fyrstenberga. Natomiast w drugiej partii Polacy, rozstawieni z numerem szóstym, zdobyli breaka w ostatnim dziesiątym gemie, przy podaniu Boba Bryana. Doszło do super tie-breaka, którego lepiej rozpoczęli zawodnicy Siemens AGD Tennis Team Polska, obejmując prowadzenie 5-1. Później rywale zdołali wyrównać na 5-5, a potem również odrobili deficyt 5-7 i wyszli na 8-7.

Fyrstenberg i Matkowski wyszli później na 9-8, ale nie wykorzystali meczbola przy serwisie Boba Bryana, a także drugiego przy 10-9 i podaniu Fyrstenberga. Zakończyli spotkanie dopiero przy trzeciej okazji po godzinie i 17 minutach gry.

Ten mecz miał dwa oblicza. Początek to była wyraźna przewaga braci, którzy w pierwszym secie mieli cztery break pointy, a wykorzystali tylko jednego. Później jednak udany powrót Mariusza i Marcina, no i bardzo wysoki poziom gry z obydwu stron. Trzeba też przyznać, że Bryanowie nie zamknęli meczu w drugim secie, co spowodowało dość nerwową końcówkę. Chłopcy wykorzystali swoją szansę i wygrali - ocenił spotkanie trener deblistów Radosław Szymanik, który jest też kapitanem reprezentacji Polski w Pucharze Davisa.

W Szanghaju wystartował także Łukasz Kubot. W poniedziałek w pierwszej rundzie zakończył wspólny występ deblowy z Markiem Knowlesem z Bahamów, doznając porażki z Hiszpanem Marcelem Granollersem i Serbem Viktorem Troickim 6:2, 6:7 (5-7), 7-10. We wtorek w singlu przegrał z rozstawionym z numerem 12. Ukraińcem Aleksandrem Dołgopołowem 4:6, 6:7 (6-8).