Trener piłkarskiej reprezentacji Czarnogóry Branko Brnović uważa, że jego drużyna zajmie co najmniej drugie miejsce w grupie H eliminacji mistrzostw świata. "Jutro wystarczy nam remis z Anglią, bo Ukraina nie da rady pokonać Polski" - ocenił.

Liderem w "polskiej" grupie jest ekipa "Trzech Lwów", która zgromadziła 16 punktów, natomiast Ukraina i Czarnogóra mają o jeden mniej. Biało-czerwoni zajmują czwarte miejsce z 13 oczkami. Jutro podopieczni Waldemara Fornalika zmierzą się w Charkowie z Ukrainą, natomiast drużyna z Bałkanów powalczy o punkty na londyńskim Wembley.

Nie możemy się przestraszyć Anglików. Wszyscy wiemy, jaką prezentują klasę. Cieszę się na ten mecz, w którym - mam nadzieję - postawimy kropkę nad i, koronując wszystkie dotychczasowe osiągnięcia - powiedział szkoleniowiec.

Brnović zakłada, że Czarnogóra bez problemu wywalczy trzy punkty we wtorkowym starciu z zajmującą przedostatnie miejsce Mołdawią w Podgoricy. Udowodniliśmy dotychczasowymi występami, że zasługujemy na pierwsze lub drugie miejsce w tej grupie. Remis z Anglią byłby bardzo korzystny, bo Ukraina straci punkty z Polską - powiedział selekcjoner.

W ostatniej kolejce na Wembley zagra Polska, natomiast Ukrainę czeka wyjazdowe starcie z zamykającą tabelę reprezentacją San Marino.

(MRod)