Pomyślnie zakończyła się operacja trenera Barcelony Tito Vilanovy - poinformował w specjalnym oświadczeniu klub z Katalonii. Zabieg wykonano po tym, jak u 44-letniego szkoleniowca zdiagnozowano nawrót nowotworu ślinianki.

To był kolejny bardzo ciężki dzień - powiedział kapitan drużyny Carles Puyol. Obrońca "Barcy" podkreślił ogromne wrażenie, jakie zrobił szkoleniowiec, który odwiedził zespół przed środowym treningiem w szatni. To on był osobą, która dała nam siłę - zaznaczył.

Potwierdzono środowe założenie, że Vilanova spędzi w szpitalu Vall d'Hebron trzy lub cztery dni. Następnie poddany zostanie chemioterapii, która potrwa ok. sześciu tygodni. Poproszono także o uszanowanie prywatności trenera.

Nowego trenera nie będzie

Vilanova przeszedł pierwszy zabieg 22 listopada 2011 roku. Nie znajdował się wówczas w centrum zainteresowania mediów i kibiców, gdyż był asystentem Josepa Guardioli. Pierwszym trenerem "Dumy Katalonii" został latem.

W sobotę, podczas ostatniego w tym roku meczu z Realem Valladolid zespół poprowadzi asystent Vilanovy Jordi Roura, który zastąpi go w czasie leczenia. Władze klubu zastrzegły, że nie planują zatrudniania nowego szkoleniowca.

Barcelona w tym sezonie La Liga jest niepokonana. Wygrała 15 z 16 rozegranych dotychczas spotkań i ma dziewięć punktów przewagi nad Atletico Madryt. Była też najlepsza w swojej grupie Ligi Mistrzów, pewnie awansując do 1/8 finału. W tej fazie rywalizacji zmierzy się z włoskim AC Milan.