Okienko transferowe nie przyniosło w naszym kraju ani rewolucji, ani szoku, ba nawet większego zaskoczenia. Było nudne. Warto odnotować jedynie wyjazdy reprezentantów kraju - Rafała Murawskiego do Rosji i Rogera do Grecji. Ton zdarzeniom w Europie wyznaczały galaktyczne plany galaktycznego Realu. Królewscy wydali, bagatela, ponad ćwierć miliarda euro.

Z kolei angaż Błażeja Augustyna przez grającą w Serie A Catanię to prawdziwy majstersztyk. Włosi wpłacili na konto Legii pół miliona euro za zawodnika, który rzadko łapał się do meczowej ,,18", a na wypożyczeniu w Rimini rozegrał zaledwie kilka spotkań. Chętni nie znaleźli się na inne nadwiślańskie gwiazdy. W kraju zostają Robert Lewandowski i Paweł Brożek. Wiślak może jeszcze zmienić pracodawcę. W Anglii transfery mogą być dokonywane jeszcze dziś do godziny 17 czasu miejscowego, a ponoć londyński Fulham z Brożka nie zrezygnował i być może w ostatniej chwili ponowi ofertę. Poza tym cały czas możliwy jest kierunek wschodni, bo w Rosji tradycyjnie okres transferowy jest dłuższy.

Po latach gry za granicą do kraju wrócili między innymi Marcin Mięciel, Mariusz Jop i Seweryn Gancarczyk. Po ligowych boiskach będą biegać także Aco Vuković, Edson i Nikola Mijajlović. Dwaj pierwsi przed laty grali w Legii, trzeci z wymienionych - w Wiśle. Ligową gwiazdą ma być Słoweniec Kirm. Kiedy przychodził do Wisły, marzył o zawojowaniu Europy. Jednak najdalszą podróż odbędzie na trasie Kraków - Gdynia. Tradycyjnie nad Wisłą pojawili się także kolejni piłkarze z Brazylii. Z drugiej ligi szwedzkiej do stolicy przeprowadził się Marcelo Sarvas, a Maltę na Wodzisław Śląski zamienił Daniel Bueno. Czy zostaną ligowymi gwiazdami, przekonamy się za jakiś czas.

Nasi piłkarze grający poza Polską nie byli wybitnie łakomym kąskiem dla menadżerów. Artur Wichniarek po raz kolejny próbuje podbić Berlin, ale w barwach Hertny radzi sobie mizernie. Mariusz Kukiełka opuścił Łużyce i z Energie Cottbus przeniósł się do greckiego średniaka Skody Xanthi. Wyprowadził się stamtąd inny Polak - Rafał Grzelak i od kilku tygodni nosi trykot Steauy Bukareszt. Grzgorz Rasiak wydostał się z Southampton i wrócił na zaplecze angielskiej Premier League do Reading. Męczy się ciągle Ebi Smolarek, który po rozwiązaniu umowy z Racingiem Santander pozostaje bez klubu, ale on mimo końca okresu transferowego będzie mógł podpisać nowy kontrakt. W grę wchodzi między innymi Feyenoord Rotterdam.

Najciekawsze transfery letniego okienka transferowego w Polsce:

z Polski:

Rafał Murawski (Lech Poznań - Rubin Kazań), Radosław Majewski (Polonia - Notthingham Forest), Błażej Augustyn (Legia - Catania), Roger (Legia - AEK Ateny).

do Polski:

Seweryn Gancarczyk (Metalist Charków - Lech Poznań), Marcin Mięciel (Bochum - Legia), Edson (Clube Náutico Capibaribe - Korona Kielce), Alexandar Vuković (Iraklis Saloniki - Korona), Marcelo Sarvas (Bunkeflo IF - Polonia Warszawa), Andraż Kirm (Domżale BK - Wisła Kraków), Daniel Bueno (Tarxien Rainbows - Odra Wodzisław), Mariusz Jop (FK Moskwa - Wisła)

krajowe:

Radosław Matusiak (Widzew Łódź - Cracovia Kraków), Andrzej Niedzielan (Wisła - Ruch Chorzów), Grzegorz Kasprzyk (Piast - Lech)

transfery w Europie:

Ton zdarzeniom w Europie wyznaczały galaktyczne plany galaktycznego Realu. Nowy-stary prezes Florentino Perez nie szczędził pieniędzy na wzmocnienia. Wydał, bagatela, ponad ćwierć miliarda euro. Na Santiago Bernabeu będą grać jednak najwięksi z największych: Kaka, Cristiano Ronaldo, Xabi Alonso, Karim Benzema, oraz nieco mniej doświadczeni: Raul Albiol czy Alvaro Arbeloa. Skoro tyle się kupiło trzeba i trochę sprzedać. Do Milanu trafił Klass-Jan Huntelaar, do Bayernu Arjen Robben (w pierwszym meczu, zaledwie po jednym treningu z nowymi kolegami, zdobył dwie bramki). Na półwysep Apeniński wrócił Fabio Cannvaro (Juventus), a pierwsze kroki w Serie A będzie stawiał Wesley Sneijder (Inter). Barcelona zamieniła Samuela Eto'o na Zlatana Ibrahimovicia, a w ostatnich dniach pozyskała jeszcze Dmytro Czyhrynskiego z Szachtara Donieck. Straciła jedynie i to "w ostatnich minutach" Eidura Gudjohnsena, który przeniósł się do AS Monaco. Strata to jednak niewielka, bo Islandczyk przesiadywał przeważnie na ławce rezerwowych

W Anglii szalał Manchester City. Takie nazwiska jak Emmanuel Adebayor, Carlos Tevez, czy Kolo Toure to na Wyspach uznane marki. W porównaniu z The Citizens Wielka Czwórka (Arsenal, Chelsea, Manchester United i Liverpool) raczej więcej straciły niż zyskały - zresztą w przeważającej większości na rzecz madryckiego Realu. Teraz wydane miliony zweryfikuje boisko. I jak zawsze jednym nowe warunki posłużą, a innych pogrążą. Najciekawiej będzie wyglądała weryfikacja planów w Madrycie. Prawdziwą odpowiedź na pytanie, czy nowy Real jest galaktyczny poznamy za kilka albo nawet kilkanaście tygodni.