Najbliższe etapy pokażą, którzy zawodnicy powalczą o końcowy triumf w kolarskim Tour de France. Od dziś peleton ściga się w górach, na początek w Pirenejach.

Już dzisiejszy etap może zweryfikować możliwości faworytów. W końcu przed kolarzami trzy piekielnie trudne podjazdy, m.in. legendarny Col de Turmale. Pamiętam, że jak podjeżdżałem pod tę górę, to wydawało mi się, że trwa to wieczność. Jeżeli się jedzie 15 kilometrów pod górę, to trzeba to obliczyć na niemal półtorej godziny męczarni - ocenia były kolarz Cezary Zamana, zwycięzca Tour de Pologne w 2003 roku.

Najbliższe dni pokażą, którzy zawodnicy powalczą o triumf w tegorocznym wyścigu. Niewykluczone, że już dzisiejszy zwycięzca założy żółtą koszulkę lidera i kto wie, czy nie zdejmie jej aż do ostatniego etapu w Paryżu.