Po 20., przedostatnim etapie Tour de France Polak Michał Kwiatkowski spadł na 11. miejsce w klasyfikacji generalnej. Liderem pozostał trzeci dzisiaj Brytyjczyk Christopher Froome. Jako pierwszy na mecie etapu zameldował się Kolumbijczyk Nairo Quintana.

Ostatni alpejski etap tegorocznej "Wielkiej Pętli" przyniósł zmiany na podium klasyfikacji generalnej. Pozycję lidera obronił co prawda bez trudu Froome (Sky), ale na drugie i trzecie miejsce awansowali bohater etapu Quintana (Movistar) i drugi na mecie Hiszpan Joaquin Rodriguez (Katiusza). Zepchnęli oni na dalsze lokaty dwójkę kolarzy Saxo Banku - Hiszpana Alberto Contadora i Czecha Romana Kreuzigera.

Kwiatkowski z dużym zaangażowaniem walczył o utrzymanie miejsca w pierwszej "10". Długo utrzymywał się w czołowej grupce, w której był też Andrew Talansky. Kolarz ekipy Garmin Sharp z każdym kilometrem czuł się lepiej, ruszył do przodu, wyprzedzając kolejnych rywali i kończąc etap na szóstym miejscu. Polak, który w końcówce nieco osłabł, finiszował półtorej minuty później.

Ustalona dziś kolejność niemal na pewno nie ulegnie już zmianie. Wszystko dlatego, że zgodnie z wieloletnim obyczajem ostatni odcinek, z metą na paryskich Polach Elizejskich, jest "etapem przyjaźni", podczas którego walka toczy się tylko na ostatnich kilometrach o prestiżowy triumf w stolicy Francji.