Na Zatoce Gdańskiej dziś ostatni dzień regat Energa Sopot Match Race. Tuż przy sopockim molo rozegrane zostaną półfinały i finały prestiżowych, międzynarodowych zawodów. Nie zabraknie polskich akcentów.

Regaty rozgrywane w tak zwanym "trybie meczowym" są bardzo atrakcyjne dla kibiców. Są też dla nich bardziej czytelne. Żeglarze nie ściągają się w dużych grupach, z dala od brzegu. Załogi rywalizują ze sobą w bezpośrednich starciach jeden na jednego, czyli jacht kontra jacht. Wygrany bierze wszystko, przegrany nic.

Po rundach "każdy z każdym", zawody wkroczyły już w fazę pucharową. Do kolejnego etapu awansuję te załogi, który dwukrotnie wygrają rywalizację w parze.

Dziś przed nami półfinały i finały zawodów. Nie znamy jednak jeszcze pełnych składów półfinałów rywalizacji na jachtach Diamant 3000. To w tej klasie startują polskie załogi. W walce o finał na pewno zobaczymy załogę Szwacjara Erica Monnina, Australijczyka Sama Gilmoura oraz Łukasza Wosińskiego. Wczoraj ze względu na brak wiatru, nie udało się rozegrać wszystkich ćwierć finałów. W ostatniej parze meczu rywalizują ekipy Przemysława Tarnackiego oraz załoga Dejana Presena ze Słowenii.

Polaków nie ma niestety w rywalizacji na katamaranach M32. To nowoczesne, karbonowe, niezwykle szybkie jednostki. Organizatorzy zawodów przyznają, że rywalizacja na takich jachtach to już żeglarstwo ekstremalne. Aby móc na nich żeglować trzeba posiadać specjalną licencję.

Zawody odbywają się w ramach Pucharu Świata oraz cyklu World Match Racing Tour.

Transmisje z Energa Sopot Match Race możecie oglądać na stronie energasopotmatchrace.pl

APA