Amerykański golfista Tiger Woods jest najlepiej zarabiającym sportowcem na świecie - wynika z rankingu opublikowanego przez "Sports Illustrated". Od czerwca ubiegłego roku zarobił ponad 62 mln dolarów. W utrzymaniu pierwszego miejsca nie przeszkodziło mu nawet to, że od wielu miesięcy nie wygrał żadnego turnieju oraz był zamieszany w skandal obyczajowy.

Woods po raz ósmy wygrał ranking przygotowywany przez amerykański magazyn. Co prawda jego dochody w porównaniu z poprzednim rokiem spadły o ponad 28 mln dolarów, jednak i tak pozwoliło mu to utrzymać pierwszą pozycję. Na polu golfowym Woods zarobił tylko 2 294 116 dolarów. Pozostała kwota to dochody z reklam.

Drugie miejsce na liście zajął inny amerykański golfista Phil Mickelson, którego konto zasiliło ponad 61 mln dolarów, o milion mniej niż dochód Woodsa. W zeszłym roku różnica pomiędzy pierwszym a drugim miejscem w zestawieniu wyniosła prawie 30 mln dol.

Na kolejnej pozycji uplasował się szwajcarski tenisista Roger Federer - prawie 53 mln dolarów. Zawodnik ten po raz drugi z rzędu zajął najwyższe miejsce wśród sportowców spoza USA. W czołowej dziesiątce w rankingu "Sports Illustrated" znalazło się ich jeszcze czterech: filipiński bokser Manny Pacquiao, kierowca Formuły 1 Hiszpan Fernando Alonso oraz dwóch piłkarzy - Argentyńczyk Lionel Messi oraz Portugalczyk Cristiano Ronaldo.