Arsenal Londyn przegrał na własnym stadionie z Aston Villa 1:2 w meczu 37. kolejki piłkarskiej Premier League. W bramce "Kanonierów" całe spotkanie rozegrał Maciej Szczęsny. Gospodarze już po kwadransie przegrywali 0:2. Obrońcy "Kanonierów" dwukrotnie nie zdołali upilnować Darrena Benta.

Podopieczni Arsena Wengera wzięli się do odrabiania strat, ale długo nie byli w stanie zdobyć choćby kontaktowego gola.

Piłka w siatce gości zatrzepotała dopiero w 76. minucie po strzale Marouane'a Chamakha, jednak sędzia nie uznał gola, dopatrując się faulu Marokańczyka. W 89. minucie już nikt nie miał wątpliwości. Bramkę dla Arsenalu zdobył Holender Robin van Persie. Na wyrównanie nie starczyło już czasu.

W tabeli "Kanonierzy" zajmują trzecie miejsce i mają dwa punkty przewagi nad Manchesterem City, który jednak rozegrał o jeden mecz mniej. Spadkiem zagrożonych jest jeszcze aż pięć drużyn.

22 maja najtrudniejsze zadanie będzie czekało Blackpool, które na Old Trafford zmierzy się z nowym mistrzem Anglii. Manchester United 19. tytuł w historii zapewnił sobie już w sobotę po wyjazdowym remisie 1:1 z Blackburn Rovers.