Paweł Olkowski zdobył dwie bramki i zanotował asystę, a klub Polaka - FC Koln - pokonał Hoffenheim 4:3. Wysoko wygrał Bayern Monachium, ale tym razem na listę strzelców nie wpisał się Robert Lewandowski.

Paweł Olkowski w naszej Ekstraklasie rzadko strzelał bramki, ale często po jego podaniach gole zdobywali inni. Po przenosinach z Górnika Zabrze do FC Koln prawy obrońca wywalczył sobie miejsce na prawej stronie obrony. Dziś jednak zagrał w linii pomocy i od razu był bardziej efektywny w ofensywie. Dla Olkowskiego były to pierwsze bramki i pierwsza asysta w Bundeslidze.

Polak na początku spotkania doprowadził do wyrównania (na 1:1), a pod koniec meczu strzelił zwycięską bramkę dla klubu z Kolonii. W 35 minucie zaliczył jeszcze asystę przy bramce Ujaha. U zwycięzców w pierwszym składzie na boisko wybiegł jeszcze Adam Matuszczyk - rozegrał 61 minut. Przez cały mecz w barwach Hoffenheim po boisku biegał Eugen Polanski.

68. minut na placu gry spędził Robert Lewandowski. Bayern Monachium pokonał łatwo na wyjeździe Eitracht Frankfurt 4:0. Trzy bramki strzelił Thomas Mueller, jedną Xherdan Shaqiri. "Lewy" tym razem bez gola, ale miał udział przy pierwszej bramce zdobytej przez Bawarczyków. Polak świetnie podał do Francka Ribery'ego a ten asystował przy golu Muellera.

Bezbramkowym remisem zakończył się mecz Bayeru Leverkusen (Sebastian Boenisch nie grał) z Mainz. Kolejną porażkę zanotowali za to piłkarze Schalke Gelsenkirchen - tym razem 0:2 z Freiburgiem. Wysoko, 3:0 wygrał u siebie Augsburg. W roli pokonanych wystąpili zawodnicy Paderborn.