Barcelona rozgromiła Osasunę 8:0 w meczu ligi hiszpańskiej. Lionel Messi zdobył trzy bramki. Wielkie strzelanie na Camp Nou rozpoczęło się już w piątej minucie, kiedy Argentyńczyk po raz pierwszy skierował piłkę do siatki.

Było widać, że piłkarze Barcelony chcą się zrehabilitować za poprzednie mecze. Tydzień temu Katalończycy zremisowali w lidze z Realem Sociedad, a potem w Champions League podzielili się punktami z AC Milan.

Mimo że gospodarze grali bez kontuzjowanych Iniesty i Sancheza, już do przerwy prowadzili 5:0. Co więcej, byli w posiadaniu piłki przez 85 proc. czasu gry. Oprócz Messiego bramki dla Barcy zdobyli: dwie Villa, a także Fabregas i Xavi. Bramkę samobójczą strzelił Riversio.

Paradoksalnie, przed większym pogromem uchronił Osasunę bramkarz. Andres Fernandes wyszedł obronną ręką z kilku sytuacji "sam na sam", do tego zawodnicy Barcelony cztery razy trafiali w słupki i poprzeczki.

Po tym zwycięstwie Katalończycy awansowali w tabeli na drugie miejsce.