3 godziny i 16 minut morderczego pojedynku mają za sobą Samantha Stosur i Nadieżda Pietrowa. Tenisistki zmierzyły się w 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju US Open (z pulą nagród 22,063 mln dolarów). Lepsza okazała się Australijka, która pokonała rywalkę 7:6 (7-5), 6:7 (5-7), 7:5. Niespodziewanie z turniejem pożegnała się Maria Szarapowa.

Był to najdłuższy mecz w wykonaniu kobiet w historii US Open. Do tej pory rekord należał do Austriaczki Sybille Bammer i Francuzki Marion Bartoli, które w 2008 roku grały 11 minut krócej.

Największą niespodzianką tegorocznego US Open jest odpadnięcie w drugiej rundzie byłej liderki rankingu WTA Tour - Szarapowej. Rosjankę wyeliminowała Flavia Pennetta (nr 26.), zwyciężając 6:3, 3:6, 6:4.

24-letnia Rosjanka ma w dorobku trzy wielkoszlemowe triumfy, w tym jeden w US Open w 2006 roku. Dwa lata wcześniej była najlepsza w Wimbledonie, a w 2008 roku w Australian Open. W tym sezonie jej najsłabszym wynikiem w jednym z czterech najważniejszych turniejów w kalendarzu była czwarta runda (1/8 finału) w Australian Open. W paryskim Roland Garros dotarła do półfinału, a w Wimbledonie do finału.

Natomiast dla starszej o pięć lat Pennetty wciąż najlepszym osiągnięciem wielkoszlemowym jest 1/4 finału, osiągnięta dwukrotnie w US Open, w latach 2008-2009.

Zwycięstwa w trzeciej rundzie odniosły także m.in.: Rosjanka Wiera Zwonariewa (2.) i Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber, która w drugiej rundzie wygrała w trzech setach z Agnieszką Radwańską (nr 12.).