Dziesięć dolarów będzie kosztować bilet na ceremonię ważenia przed bokserską walką Amerykanina Floyda Mayweathera Jr. z Filipińczykiem Mannym Pacquiao. Dochód ze sprzedaży tych wejściówek zostanie przekazany na cele charytatywne - poinformowali organizatorzy.

Ważenie odbędzie się 1 maja w hotelu-kasynie MGM Grand w Las Vegas. Dzień później w tej samej sali dojdzie do pojedynku, który obejrzy 15 tys. widzów. Wszystkie dostępne w wolnej sprzedaży bilety zostały błyskawicznie wykupione w czwartek. Najtańsze kosztowały 1500 dolarów, najdroższe - 10 tys.

Walka zapowiada się jako rekordowa pod kilkoma względami. Mayweather ma na niej zarobić co najmniej 150 milionów dolarów, co byłoby absolutnym rekordem w historii sportu. Dotychczas największym rocznym dochodem mógł się pochwalić golfista Tiger Woods - w 2008 roku uzyskał 125 mln dolarów, a w 2009 - 120 mln. Na następnej pozycji w tej statystyce plasował się koszykarz Michael Jordan z kwotą 115 mln w 1997 roku i ponownie w 1998.

Pacquiao ma otrzymać za walkę 100 mln dolarów.

Ze sprzedaży biletów do kas trafi 74 mln dolarów. Dla porównania poprzedni rekordowy pod tym względem pojedynek Floyda Mayweathera z Meksykaninem Canelo Alvarezem, który odbył się we wrześniu 2013 roku, przyniósł 20 mln dolarów.

Cały dochód z majowej walki szacowany jest na ok. 400 mln dolarów, co także nie ma precedensu w historii sportu.

Niepokonany na zawodowym ringu Mayweather jest obecnie najlepiej zarabiającym sportowcem świata, a Pacquiao - bohaterem narodowym Filipin, jedynym pięściarzem w historii, który zdobył tytuły mistrza świata w ośmiu kategoriach wagowych, od muszej do junior średniej. Stawką ich pojedynku będą trzy pasy czempiona w półśredniej (66,7 kg) - federacji WBC i WBA (należą do Amerykanina) oraz WBO (jego właścicielem jest Filipińczyk).

(abs)