Trener piłkarzy Wisły Kraków Franciszek Smuda powoli wraca do zdrowia po zapaleniu płuc. Jak przyznał w piątek, nie jest jeszcze w pełni sił, ale prowadził już normalnie zajęcia z drużyną.

Czuję się już prawie normalnie. W sobotę będzie pewnie jeszcze lepiej - stwierdził szkoleniowiec krakowskiej drużyny podczas konferencji prasowej.

Poinformował, że nie ma problemów kadrowych, a wszyscy podstawowi piłkarze są do jego dyspozycji na sobotni mecz z Zagłębiem Lubin.

Zagłębie to trudny przeciwnik. W jego szeregach gra wielu doświadczonych piłkarzy. Nie sądzę, aby grali u nas defensywnie. Będą zapewne starać się zdobyć trzy punkty - stwierdził Smuda, który w przeszłości dwukrotnie trenował drużynę z Lubina, ostatnio w 2009 roku.

W poprzednim meczu ligowym Wisła doznała pierwszej w tym sezonie porażki w ekstraklasie. Przegrała na wyjeździe z Zawiszą Bydgoszcz 1:3. Na razie nie mam takiej drużyny, która może udźwignąć ciężar gry walcząc w dziesięciu - skomentował ten wynik Smuda, odnosząc się do sytuacji z 57. minuty, kiedy Gordan Bunoza ujrzał czerwoną kartkę (za drugą żółtą). W tym momencie wiślacy prowadzili 1:0.

Mecz Wisła - KGHM Zagłębie rozpocznie się w sobotę o godzinie 20:30.

(edbie)