W drugim meczu rozgrywanego w Gdyni eliminacyjnego turnieju FIVB World Grand Prix polskie siatkarki pokonały Niemki 3:1 (25:18, 16:25, 25:22, 26:24). W pierwszym spotkaniu Stany Zjednoczone wygrały z Dominikaną 3:1 (26:24, 22:25, 25:14, 25:19).

O pewnym zwycięstwie Polek w pierwszym secie zadecydowała silna zagrywka Anny Barańskiej, skuteczne ataki Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty oraz gra blokiem Agnieszki Bednarek-Kaszy. Gospodynie wygrywały już 17:11, ale chwila dekoncentracji wystarczyła, aby przewaga biało-czerwonych stopniała do trzech punktów (18:15). Trener Jerzy Matlak poprosił o czas i za chwilę zrobiło się 23:16 dla jego zawodniczek.

W drugim secie role się odwróciły i na parkiecie dominowały Niemki. Zawodniczki trenera Giovanniego Guidettiego znacznie poprawiły blok, natomiast w ataku nie do zatrzymania była Margareta Kozuch, której rodzice pochodzą z Trójmiasta. Z kolei w polskiej ekipie skuteczność zatraciła Skowrońska-Dolata. Przy stanie 17:12 dla rywalek trener Matlak zmienił rozgrywające - Milenę Sadurek zastąpiła Katarzyna Skorupa, jednak ta roszada nie przyczyniła się do poprawy gry gospodyń. Biało-czerwone były momentami bezradne i praktycznie bez walki przegrały tę partię 16:25.

Podrażniona ambicja gospodyń dała o sobie znać w trzecim secie, w którym na początku wygrywały 3:0 i 7:2. Co prawda zryw Niemek pozwolił im objąć prowadzenie 10:9, jednak końcówka ponownie należała do biało-czerwonych, wśród których błysnęła w tym fragmencie w ataku Joanna Kaczor.

Po wygraniu trzeciego seta polskie siatkarki ponownie się rozkojarzyły i na początku czwartej partii przegrywały 1:5. Jerzy Matlak po raz drugi za Sadurek wstawił Skorupę i tym razem ten manewr zakończył się powodzeniem. Gospodynie doprowadziły do remisu 5:5, a po asie Skowrońskiej-Dolaty wyszły na prowadzenie 16:15, chociaż wcześniej przegrywały 11:14. Po dwóch z rzędu blokach Polki wygrywały 20:18, później prowadziły też 21:19 i 23:21, jednak Niemki zdołały za każdym razem odrobić straty. Przy stanie 25:24 dla gospodyń zwycięstwo Polek skutecznym atakiem przypieczętowała Barańska, która została też uznana za najlepszą siatkarkę tego spotkania.

Turniej World Grand Prix w Gdyni

Dziś o godzinie 16.15 Polska zagra z Dominikaną, a o 19.15 USA z Niemkami. W niedzielę o 16.15 biało-czerwone zmierzą się z Amerykankami, a na zakończenie gdyńskiej imprezy o 19.15 Niemki spotkają się z Dominikaną.

W World Grand Prix bierze udział 12 drużyn. Finał odbędzie się w dniach 25-29 sierpnia w chińskiej miejscowości Ningbo. Udział w tej imprezie mają zapewnione gospodynie, a kolejnych pięć zespołów zostanie wyłonionych w dziewięciu eliminacyjnych turniejach, z których tylko jeden, właśnie w Gdyni, rozgrywany jest w Europie. Każdą z drużyn czekają trzy takie starty.

Polki pojadą jeszcze do Japonii, gdzie zagrają z Tajwanem, Japonią i ponownie z Niemkami, a następnie na Tajwanie rywalizować będą z gospodyniami oraz Brazylią i Portoryko.

Za zwycięstwo w gdyńskim turnieju przewidziano nagrodę w wysokości 35 tysięcy dolarów. Triumfator finałowej imprezy zgarnie aż 200 tysięcy dolarów. W sumie pula nagród FIVB World Grand Prix wynosi 1,4 miliona dolarów.