Nasi siatkarze pokonali w Zielonej Górze Niemcy 3:0 (36:34, 25:23, 17:25, 25:21) w swoim drugim meczu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Dzień wcześniej wygrali z Iranem 3:0. W sobotę Irańczycy doznali drugiej porażki, ulegając Argentyńczykom 2:3.

Trener Andrea Anastasi w drugim dniu turnieju zmienił w wyjściowym składzie aż czterech zawodników. Pierwszy set był bardzo wyrównany. Do pierwszej przerwy technicznej obserwowaliśmy walkę punkt za punkt. Potem, Niemcy mieli cztery piłki setowe i żadnej z nich nie wykorzystali. Biało-czerwoni w końcówce bardzo dobrze radzili sobie w bloku i właśnie to zadecydowało o ich zwycięstwie 36:34.

W drugiej partii biało-czerwoni od początku narzucili własny styl gry. Prowadzili od początku (11:6), a znakomitymi zagraniami zaimponował Michał Winiarski. W obronie brylował libero Krzysztof Ignaczak (19:14) i Polacy zwyciężyli 25:23.

Kolejny set był znowu wyrównany. Początkowo to podopieczni Andrei Anastasiego mieli przewagę, ale później nastąpiła seria błędów - w aut lub uderzali w siatkę kolejni zawodnicy. Wiele złego wyrządziła im także zagrywka Georga Grozera, po której nie potrafili się już pozbierać. To spowodowało, że przewaga Niemców rosła i nagle zrobiło się 16:23. Polacy nie mieli już szans na obronę tego seta i przegrali 17:25.

Ciężko było pozbierać się biało-czerwonym również w kolejnej partii. Gdy odskakiwali na dwa punkty, Niemcy ich dochodzili i tak było niemalże do końca. Dopiero gdy zrobiło się 21:17, a na zagrywce pojawił się Michał Ruciak stało się jasne, że Polacy tego spotkania już nie przegrają. Z przechodzącej mocno uderzył Piotr Nowakowski, a później czwartą piłkę meczową wykorzystał Bartosz Kurek. Biało-czerwoni zwyciężyli 25:21.

W niedzielę na zakończenie Memoriału Wagnera triumfatorzy tegorocznej Ligi Światowej zmierzą się z Argentyną, która jest również ich grupowym rywalem w igrzyskach olimpijskich. Mecz powinien rozpocząć się o 16.30. Wcześniej Niemcy zagrają z Iranem.