FC Sevilla jest poważnie zainteresowana kupieniem Artura Boruca z Celticu Glasgow. Według informacji "Daily Record", czwarty obecnie zespół hiszpańskiej Primera Divison, oferuje Szkotom 2 mln funtów. Polak miałby zastąpić 36-letniego Andresa Palopa.

O polskim bramkarzu w Szkocji głośno jest teraz z innego powodu. Boruc bowiem po raz kolejny wywołał skandal, prowokując kibiców Glasgow Rangers. Przy okazji wtorkowych derbów miasta (Celtic wygrał 2:1) piłkarz zaprezentował swój nowy tatuaż. Wokół pępka widniał rysunek małpy wypinającej pośladki z napisem "Rangers".

Odejście Polaka z Celticu już latem wydaje się być przesądzone z innego powodu. Klub ma ostatnio poważne problemy finansowe i jest zmuszony obniżyć Polakowi zarobki, które obecnie wynoszą ok. 30 tys. funtów tygodniowo.

Oprócz Sevilli, Borucem zainteresowane są także Hamburger SV i Olympiakos Pireus.