"Szanse są czysto matematyczne, ale to nierealne. Chcę po prostu czerpać radość z jazdy i być jak najwyżej" - mówi w RMF FM Aleksiej Łukjaniuk. Rosjanin jest jedynym kierowcą, który może zabrać Kajetanowi Kajetanowiczowi tytuł mistrza Europy. Polak powalczy o koronę w ten weekend w Rajdzie Lipawy.

Maciej Jermakow, RMF FM: Twoja taktyka na ten rajd? "Gaz do dechy", jak zwykle?

Aleksiej Łukjaniuk: Oczywiście! Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Szczególnie w takim rajdzie trzeba cisnąć od samego początku do końca.

Ciągle wierzysz, że możesz zdobyć tytuł? Strata do Kajetanowicza jest duża...

Nie, myślę, że to niemożliwe. Strata jest naprawdę duża. Szanse są czysto matematyczne, ale to nierealne. Chcę po prostu czerpać radość z jazdy i być jak najwyżej.

Rywalizacja z Kajetanowiczem chyba wam obu dużo daje, jesteście coraz szybsi...

Tak, ale tu nie możemy zapomnieć o innych kierowcach. Ralfs Sirmacis to kierowca z Łotwy, jest tu bardzo szybki. To dobra trasa do aut R5, one będą szybsze niż mój samochód grupy N - ale dam z siebie wszystko. 

(MN)