"Może i wyniki w Memoriale Wagnera nie napawały optymizmem, ale to było dwa tygodnie temu. Tego już nie ma" - mówi Michał Ruciak. Polscy siatkarze wczoraj dotarli do Pragi, gdzie jutro rozpoczną rywalizację w mistrzostwach Europy. Ich pierwszym rywalem będzie reprezentacja Niemiec.

Fakt - popełnialiśmy wtedy dużo błędów, ale nad nimi w ostatnich dniach dużo pracowaliśmy. Myślę, że efekty będą widoczne. Zobaczymy jak będą wyglądały nasze spotkania w mistrzostwach Europy - powiedział przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Ruciak.

Ostatnie dni przed wylotem do Pragi polscy siatkarze spędzili na zgrupowaniu w Spale. Poprawiliśmy wszystko. Forma jest lepsza i wyraźnie widać to na treningach. Właśnie z tego trzeba być zadowolonym - podkreślił Ruciak

Na inaugurację biało-czerwoni zmierzą się z Niemcami, których szkoleniowcem jest ich były trener Argentyńczyk Raul Lozano.

Na pewno trzeba uważać na ich skrzydła. Właśnie tam będziemy musieli ustawiać skuteczny blok i na tym będziemy się koncentrować. To będzie najważniejszy mecz, bo zawsze gra się lepiej, gdy turniej rozpoczyna się od wygranej - zaznaczył Ruciak.

Do ćwierćfinałów awansują bezpośrednio tylko zwycięzcy czterech grup. Ci, którzy zajmą drugie i trzecie lokaty będą musieli rozegrać baraże. Polacy trafili do najsilniejszej grupy w ME. Obok Niemców przyjdzie im się zmierzyć z Bułgarami i Słowakami.

Do tej pory niby z Bułgarią sobie radziliśmy, ale w ubiegłym roku w mistrzostwach świata we Włoszech nie udało się ich pokonać. Najważniejszy mecz przegraliśmy, dlatego nie można powiedzieć, że mamy patent na ich grę. Czas na rewanż i mam nadzieję, że będzie udany - podkreślił Ruciak.