AC Milan zakończył przygotowania do nowego sezonu Serie A. W sześciu meczach piłkarzom z Mediolanu udało się strzelić pięć bramek. Ani razu na liście strzelców nie znalazł się Krzysztof Piątek, który w tym sezonie grać będzie z "9-tką". I już pojawiają się komentarze, że ten numer zaczyna Polakom ciążyć na plecach.

Odkąd w 2012 roku z Milanu odszedł Filippo Inzaghi żaden napastnik w klubie nie potrafił grając z "9" strzelać oczekiwanej liczby bramek. A zawodzili w tej roli naprawdę dobrzy napastnicy: Brazylijczyk Alexandre Pato, Argentyńczyk Gonzalo Higuain, Hiszpan Fernando Torres, czy Włoch Mattia Destro. Ta lista jest o wiele dłuższa. W poprzednim sezonie Piątek w Milanie zachwycał, ale grał z numerem 19. Teraz gra z 9. "Klątwa cyfry 9, którą przejął z dumą Piątek, już zaczyna ciążyć" - pisze dziś w Gazetta dello Sport Marco Pasotto w artykule poświęconym naszemu napastnikowi.

Piątkowi wytyka się nieskuteczność w sparingach, ale zaznacza się także, że trener Marco Giampaolo szuka mu nowej roli w ataku Milanu. Szkoleniowiec, który po sezonie zastąpił Gennaro Gattuso, wprowadza swój model gry i nowe schematy. Widać, że na razie polski napastnik jeszcze się w nich nie odnalazł. Z jednej strony ruchliwość naszego napastnika nie była dotychczas odpowiednio wykorzystywana przez jego kolegów. Z drugiej brakowało mu skuteczności, a czasami Piątek zbyt wolno reagował na podania partnerów. Wspólny język jednak powinno udać się nawiązać. W końcu nieprzypadkowo Polak w barwach Milanu wiosną strzelił w Serie A 9 bramek.

Zarzuty wobec Piątka i analiza jego występów pojawiła się bardzo szybko. Zaledwie po sześciu sparingach, jakie latem rozegrał AC Milan. Teraz nasz napastnik może się przekonać, co oznacza presja gry w jednym z najbardziej popularnych klubów świata - mimo że ten klub w ostatnich latach nie odnosi sukcesów. Latem Milan przegrał sparingi z Bayernem i Benficą, zremisował z Manchesterem United. Zwycięstwem zakończył się mecz z FK Feronikeli (liga Kosowa) i Novarą. Przygotowania do sezonu zakończył bezbramkowy remis z trzecioligową Ceseną. Włoskie media uważają, że trudno z tego wszystkie wysnuć jakieś wnioski, bo nawet w przegranych spotkaniach z mocnymi rywalami Milan wyglądał na boisku dobrze, ale pozytywne wrzenie zatarł sobotni remis z Ceseną.

Być może AC Milan będzie potrzebował trochę czasu, by odnaleźć się w nowym ustawieniu ofensywy. Latem z klubu odszedł Patrick Cutrone. Młody Włoch, który w poprzednim sezonie grał sporo, trafił latem do Wolverhampton. Do Milanu wrócił Portugalczyk Andre Silva, a nowym nabytkiem jest napastnik ściągnięty z Lille - Rafael Leao. Do klubu dołączył jednak zaledwie kilkanaście dni temu. W sparingach grał także Hiszpan Samu Castillejo. On w Milanie gra od roku. Po odejściu Cutrone jego rola mogłaby wzrosnąć, ale za postawę w sparingach też nie był chwalony. To właśnie Castillejo zagrał obok Piątka w pojedynku z Ceseną, po którym na mediolański klub spadła fala krytyki. Milan sezon rozpocznie w sobotę wyjazdowym meczem z Udinese Calcio.

Opracowanie: