Hokeiści Rosji zostali mistrzami świata, pokonując Kanadę 2:1 (1:1, 1:0, 0:0) w niedzielnym finale rozgrywanych w Szwajcarii MŚ. Finałowy mecz był prawdziwą ozdobą całego turnieju. Toczył się w wysokim tempie, wiele w nim było efektownych akcji i bramkarskich parad.

Już od pierwszych minut meczu obydwie ekipy ruszyły do ataku. Obrońcy tytułu pierwsi stworzyli sobie dogodne sytuacje, jednak to Kanadyjczycy cieszyli się z prowadzenia. W 6. minucie Spezza otworzył wynik spotkania. Nieco później Drew Doughty strzelił w słupek.

Kanadyjczycy ostrzeliwali bramkę Bryzgałowa, który z każdą interwencją bronił coraz pewniej. Rosjanie wyrównali w 13. minucie, wykorzystując już w 13 sekundzie grę w przewadze. Oleg Saprykin zmienił lot krążka uderzonego z dystansu. Rosjanie mieli jeszcze w pierwszej tercji przynajmniej dwie okazje do strzelenia drugiej bramki jednak kapitalnie interweniował kanadyjski bramkarz.

W drugiej odsłonie nieco więcej czasu przy krążku spędzili Kanadyjczycy, jednak to Rosjanie wyszli na prowadzenie. W 35. minucie Aleksander Radułow najechał z prawej strony przed bramkę Dwayne'a Rolosona, wyczekał z oddaniem strzału aż Kanadyjczyk odsłoni bramkę i umieścił krążek w siatce.

Więcej bramek w finale już nie było, mimo że jedna i druga drużyna stwarzała sobie dogodne sytuacje. Rosjanie zagrali dobrze w defensywie, Kanadyjczycy, kiedy już oddawali strzały na bramkę, nie mogli pokonać Bryzgałowa. W końcówce ekipa Kanady wycofała bramkarza, jednak pomimo przewagi liczebnej nie zdołała wyrównać i doprowadzić do dogrywki.

Bramki: 0:1 Jason Spezza (6), 1:1 Oleg Saprykin (13), 2:1 Aleksander Radułow (35).