200 mln euro zaproponował Manchester City Realowi Madryt za portugalskiego piłkarza Cristiano Ronaldo. Propozycja miała paść latem, ale prezes Królewskich Florentino Perez ją odrzucił. Takie informacje podał właśnie hiszpański dziennik "As", a za nim media w obu krajach.

Według "Asa", nie była to pierwsza próba odkupienia Ronaldo przez szejka Mansoura, który jest właścicielem Manchesteru City. Rok wcześniej miał on zaoferować za Portugalczyka 180 mln euro.

Gdyby Ronaldo, który już teraz jest najdroższym piłkarzem świata, trafił do zespołu mistrza Anglii, mógłby liczyć na 20 mln euro rocznej pensji. W tej chwili - jak wynika z zestawienia hiszpańskiej gazety "Marca" - Portugalczyk zarabia 10 mln euro rocznie, co daje mu dopiero 10. miejsce w rankingu najlepiej opłacanych piłkarzy.

To przez fiasko rozmów CR7 jest smutny?

Zdaniem części komentatorów, to właśnie fiasko transferu do Anglii jest przyczyną smutku Ronaldo, który ostatnio nie potrafił nawet cieszyć się z bramek zdobywanych dla Realu. Piłkarz wydał co prawda oświadczenie, w którym podkreślił, że względy finansowe w żadnym wypadku nie są powodem jego nastroju, ale spekulacje na ten temat nie ustały.

Brytyjskie media podkreślają, że rekordowy transfer Ronaldo do City musiałby mieć miejsce przed sezonem 2014/15, kiedy wejdą w życie rygorystyczne zapisy tzw. finansowego fair play. Kluby nie będą mogły wydawać więcej, niż wynoszą ich wpływy.

Co ciekawe, Real i "The Citizens" znalazły się w tej samej grupie Ligi Mistrzów. Mistrz Hiszpanii podejmie najlepszą drużynę ostatniego sezonu w Anglii już 18 września. Rewanż na Etihad Stadium - 21 listopada. Wtedy kibice z Manchesteru będą mogli zobaczyć na swoim stadionie Ronaldo, który był piłkarzem jego lokalnego rywala - Manchesteru United, zanim za 93,2 mln euro w 2009 roku trafił do Realu.