Operacja się udała, ale jeden z najsłynniejszych piłkarzy Brazylii na dziewięć miesięcy będzie musiał zapomnieć o piłce. W czwartek wieczorem poddał się w Paryżu operacji lewego kolana. Napastnik AC Milan zerwał więzadła dzień wcześniej w meczu ligowym z Livorno (1:1).

Według chirurgów, cytowanych przez "L'Equipe", dwugodzinny zabieg przeprowadzony w szpitalu Pitie-Salpetriere zakończył się powodzeniem. "Operacja się udała" - powiedział doktor Gerard Saillant, ten sam, który osiem lat temu "naprawiał" prawe kolano Brazylijczyka. Tym razem pomagał innemu lekarzowi, Ericowi Rollandowi.

Ronaldo doznał urazu w środowym spotkaniu Serie A przeciwko Livorno, zaraz po wejściu na boisko. Nazajutrz przyjechał do Francji. Do jednej z paryskich klinik przyjechał na tylnym siedzeniu samochodu, z opatrunkiem na kolanie.

Rehabilitacja słynnego zawodnika potrwa około dziewięciu miesięcy, co oznacza, że w tym roku może już nie zagrać. Jeszcze przed operacją prezydent Milanu, Silvio Berlusconi mówił w wywiadzie telewizyjnym, że Ronaldo obawia się o swoją dalszą karierę. Ciągłe kłopoty zdrowotne mogą spowodować nawet, że trzykrotny najlepszy piłkarz świata w plebiscycie FIFA, może nie wrócić do futbolu. "Wierzę, że wróci do dawnej świetności" - powiedział Berlusconi o mistrzu świata i królu strzelców turnieju z 2002 roku.

31-letni Ronaldo występował m.in. w PSV Eindhoven, Barcelonie, Interze Mediolan i Realu Madryt.