Brazylijski gwiazdor piłkarski Ronaldinho Gaucho przeprowadził się z aresztu do hotelu w Asuncion po wpłaceniu kaucji w wysokości 1,6 mln dolarów. Mistrz świata z 2002 roku jest podejrzany o posługiwanie się fałszywym paszportem i wkrótce ma stanąć przed sądem w stolicy Paragwaju.

Razem z nim opuścił areszt i przeniósł się do hotelu jego brat Roberto Assis. Ich proces rozpocznie się nie wcześniej niż po Wielkanocy ze względu na obostrzenia spowodowane pandemią koronawirusa.

W areszcie obaj spędzili ponad miesiąc, a Ronaldinho obchodził tam 40. urodziny.

Były reprezentant Brazylii przyleciał do Asuncion 4 marca. Na lotnisku wraz ze swoim bratem przedstawili fałszywe paszporty i zostali w tej sprawie przesłuchani przez policję. Prokuratura wnosiła jedynie o ukaranie ich grzywną z przeznaczeniem na cele charytatywne, ale na to nie zgodził się sąd i po dwóch dniach bracia zostali przewiezieni z luksusowego hotelu do aresztu. Po kolejnym dniu sędzia postanowił przedłużyć im areszt.

Ronaldinho grał w przeszłości m.in. w Barcelonie, Flamengo Rio de Janeiro i Paris Saint-Germain. W 2004 i 2005 został uznany najlepszym piłkarzem świata w plebiscycie FIFA, w 2002 zdobył z Brazylią mistrzostwo świata, a w 2006 wygrał z Barceloną Ligę Mistrzów.

W Paragwaju miał promować swoją książkę i wziąć udział w akcjach charytatywnych.