"Co mogę powiedzieć? Tata się cieszy, bardzo dobry mecz, a co najważniejsze krótki. Właściwie po prostu dobry godzinny trening. Jeśli tak dalej będzie szło, to będzie ok." - powiedział ojciec i trener tenisistki Robert Radwański. "Isia"awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego French Open. Polka pokonała w swoim pierwszym meczu Austriaczkę Patricię Mayr-Achleitner 6:1, 6:2.

Jestem optymistą, choć Agnieszka jest trochę zabandażowana, bo wczoraj na treningu miała problemy z mięśniem dwugłowym lewego uda. Cały czas bolą ją plecy, tym bardziej dobrze, że dziś było tak krótko - dodał Robert Radwański.

Jednak nie ma co narzekać w zawodowym sporcie zawsze coś boli, to nic dziwnego, to nie jest też żadna nasza gierka w pokazywaniu słabości, żeby zmylić rywalki. Kręgosłup Agnieszki wciąż szwankuje, odkąd gra na kortach ziemnych, ale najważniejsze, że mamy kręgosłup moralny i ten wciąż jest silny - dodał Robert Radwański.

Kolejną rywalką Polki będzie w środę Sania Mirza z Indii, która wygrała z Niemką Kristiną Barrois 6:3, 6:3. Będą więc krótsze wymiany i dużo strzałów. Na pewno nie jest to zbyt wygodna rywalka, ale przy takim stylu gry wiele zależy od dnia, czy się uda trafiać, czy nie. Jeśli będzie miała dobry dzień, to może być ciężki mecz, wtedy niestety kręgosłup się może odezwać mocniej - tłumaczył ojciec zawodniczki.