Dwóch reprezentantów Polski, przygotowujących się do niedzielnego meczu z Kazachstanem w eliminacjach Mistrzostw Świata, zmieniło dziś barwy klubowe. To Paweł Wszołek i Igor Lewczuk. Przed zakończeniem okienka transferowego doczekamy się jeszcze transferu Kamila Grosickiego.

Paweł Wszołek kuszony był ostatnio przez Legię Warszawa, ale jego klub Hellas Verona - występująca we włoskiej Serie B - chciała za Polaka ogromne jak na polskie warunki pieniądze. Ostatecznie Wszołek na zasadzie wypożyczenia będzie grał w angielskim Queens Park Rangers. Jego klubowym kolegą będzie więc Ariel Borysiuk. QPR to klub występujący w drugiej lidze angielskiej, czyli Championship. Po pięciu kolejkach z 9 punktami na koncie QPR zajmuje 5. lokatę. Wszołek z powodu kontuzji nie zagrał na Euro2016. Teraz powinien odbudować się w nowym klubie.

Po raz pierwszy za granicę wyjeżdża Igor Lewczuk. Legia sprzedała 31-letniego obrońcę do francuskiego Bordeaux. To kolejny polski piłkarz, który latem trafił właśnie do Ligue 1. Wcześniej kontrakty z francuskimi klubami podpisali Kamil Glik, Maciej Rybus, Grzegorz Krychowiak czy Mariusz Stępiński. Lewczuk podpisał dwuletnią umowę, którą będzie można przedłużyć jeszcze o rok.

Czekamy jeszcze na informacje dotyczące Kamila Grosickiego. O jego przenosinach do Anglii mówiło się już w trakcie Euro2016. Zainteresowany Polakiem był między innymi Everton. Jednak z czasem sprawa przycichła i wydawało się, że "Grosik" zostanie we francuskim Rennes. W międzyczasie pojawiły się plotki o transferze do FC Sevilli. Ostatecznie skrzydłowy ma trafić do występującego w Premier League Burnley FC. Anglicy mają zapłacić za Polaka 8 milionów euro.

APA