Piłkarze Milanu - mistrza Włoch i aktualnego lidera Serie A - zremisowali u siebie z wiceliderem Juventusem Turyn 1:1 w szlagierowym meczu 25. kolejki. W obecnym sezonie w bezpośrednich starciach górą jest "Stara Dama". W pierwszej rundzie Juventus wygrał u siebie 2:0, a dwa tygodnie temu w Mediolanie zwyciężył 2:1 w półfinale Pucharu Włoch.

Podczas wczorajszego spotkania na San Siro pierwsi z gola cieszyli się gospodarze. W 15. minucie po błędzie defensywy Juventusu trafienie zaliczył Antonio Nocerino. Turyńczycy wyrównali dopiero w 83. minucie po mocnym strzale z woleja rezerwowego Alessandro Matriego. Niedługo potem czerwoną kartkę za faul od tyłu zobaczył Arturo Vidal (Juventus), ale mistrzowie Włoch - grający bez zawieszonego dyscyplinarnie Zlatana Ibrahimovica - nie wykorzystali liczebnej przewagi.

Sporo kontrowersji wywołała praca arbitra, który w pierwszej połowie nie uznał gola dla Milanu (Sulley Muntari), a w 79. minucie dla Juventusu (Matri). Jak wykazały telewizyjne powtórki, w obu przypadkach sędzia popełnił błąd.

Po 25 kolejkach Milan ma 51 punktów, o jeden więcej od Juventusu, ale turyńczycy - z racji zaległego spotkania - są w teoretycznie lepszej sytuacji.