Trener Queens Park Rangers Harry Redknapp ostro skrytykował swoich piłkarzy, którzy w sobotę zanotowali dziesiątą porażkę w angielskiej ekstraklasie. 65-letni szkoleniowiec ocenił, że wielu jego podopiecznych zarabia zdecydowanie za dużo.

Ich pensje są zbyt wysokie w stosunku do ich umiejętności i tego, co dają zespołowi - podkreślił. Redknapp uważa, że jego podopieczni nie powinni zarabiać więcej niż zawodnicy prowadzonego przez niego wcześniej Tottenhamu Hotspur i gracze Newcastle United, którzy w sobotę pokonali QPR 1:0. Nikt w Tottenhamie oraz większość zawodników Newcastle nawet się nie zbliżyli do kwot, które trafiają na konto moich graczy - zaznaczył.

65-letni Anglik, który w listopadzie zastąpił na stanowisku Marka Hughesa, jako jednego z przepłacanych wskazał Portugalczyka Jose Bosingwę. Nie chciał usiąść na ławce rezerwowych w meczu z Fulham i pojechał do domu. Został za to ukarany grzywną w wysokości dwutygodniowej pensji, czyli 130 tys. funtów. Całkiem nieźle jak na dwa tygodnie, co? - dodał.

Jeden z dziennikarzy zapytał doświadczonego szkoleniowca, jak zamierza rozwiązać tę sprawę. Przekonamy się w styczniu - odparł.

Po 18 kolejkach QPR z 10 punktami na koncie zajmuje 19., przedostatnie miejsce w tabeli Premier League.