Kilka osób zostało rannych w pierwszej gonitwie festiwalu ku czci św. Fermina. Dwie z nich zostały hospitalizowane. Ulicami baskijskiej Pampeluny w porannym biegu wzięło udział sześć byków i kilka tysięcy śmiałków.

Byki i ludzie w ciągu niespełna trzech minut pokonali dystans prawie kilometra. Gonitwy będą powtarzane codziennie o ósmej rano, aż do 14 lipca.

Pampeluńską fiestę, której początki sięgają XVI w., spopularyzował Ernest Hemingway w powieści „Słońce też wschodzi”. Każdego roku przybywa na nią mnóstwo gości z Hiszpanii i całego świata. W tym roku przewiduje się, że do miasta przyjadą 2 mln turystów z całego świata.

Jak co roku, organizacja obrony praw zwierząt Peta przeprowadziła przed rozpoczęciem fiesty demonstrację. Kilkuset działaczy - część w maskach byków i z plastikowymi byczymi rogami na głowach - protestowało półnago na ulicach Pampeluny. Wg nich tradycyjna hiszpańska rozrywka jest okrutna wobec zwierząt i narusza ich "prawo do życia i wolności".