Michał Kościuszko, który pierwszego dnia Rajdu Meksyku miał pecha i z powodu awarii samochodu nie dojechał na start szóstego odcinka specjalnego, pojedzie dalej dzięki systemowi superally. Rajd jest drugą eliminacją mistrzostw świata.

Kościuszko, jadący Fordem Fiesta S2000, w piątek w pierwszym dniu imprezy stracił trzy odcinki. Przed sobotnim etapem zajmuje w klasyfikacji SWRC czwartą pozycję, tracąc do prowadzącego Hiszpana Xeviego Ponsa (Ford Fiesta S2000) ponad 14 minut. Pierwszy etap ukończyło tylko trzech kierowców w SWRC - Pons, Czech Martin Prokop (Ford Fiesta S2000) i Katarczyk Nasser Al-Attiyah (Skoda Fabia S2000).

W klasyfikacji generalnej Polak jest na 21. pozycji ze stratą 22.03,5 do prowadzącego Norwega Pettera Solberga (Citroen C4 WRC).