Ogromny pech utytułowanego kierowcy Stephane’a Peterhansela: trzynastokrotny zwycięzca prestiżowego i arcytrudnego Rajdu Dakar musiał wycofać się z tegorocznej rywalizacji. I to na przedostatnim, 9. etapie. Co istotne, Francuz miał szanse na podium.

Ogromny pech utytułowanego kierowcy Stephane’a Peterhansela: trzynastokrotny zwycięzca prestiżowego i arcytrudnego Rajdu Dakar musiał wycofać się z tegorocznej rywalizacji. I to na przedostatnim, 9. etapie. Co istotne, Francuz miał szanse na podium.
Stephane Peterhansel z pilotem Davidem Casterą na trasie 8. etapu Rajdu Dakar 2019 /Sebastian Castaneda /PAP/EPA

Powodem tej trudnej decyzji była kontuzja barku, jakiej doznał pilot Peterhansela - David Castera. Zawodnik nabawił się tego urazu w wypadku, do którego doszło już na 26. kilometrze środowej trasy: samochód francuskiej załogi przy dość dużej prędkości wpadł w głęboki rów.

Przed wypadkiem Peterhansel, nazywany "Monsieur Dakar", który w tym roku wygrał już dwa etapy - a we wszystkich swych startach, jako motocyklista i kierowca samochodu, wygrał ich w sumie 76 - plasował się w klasyfikacji generalnej rajdu na czwartej pozycji.

Dziewiąty - przedostatni - etap tegorocznego Dakaru to pętla wokół Pisco, na którą składa się 96 km dojazdów i 313 km odcinka specjalnego.

Impreza zakończy się w czwartek.


Opracowanie: